26 stycznia 2022

6. I zdrowia, i szczęścia, i błogosławieństwa…



Po raz pierwszy spotkałam go wiele lat temu, na zielonym rynku, nieopodal hali targowej. Widywałam go później na moim osiedlu albo na głównym deptaku miasta. Był zupełnie inny niż rzesze żebrzących bezdomnych lub ubogich staruszków. W ogóle nie wzięłam go za bezdomnego, raczej za emeryta, który wobec żenująco niskiego uposażenia dorabia sobie graniem na akordeonie. Drobniutki, niski, schludny staruszek nie straszył brudem, nie zionął odorem niemytego ciała ani alkoholu. Nie żebrał, tylko zarabiał na życie! Z werwą grał na swoim instrumencie i z szerokim uśmiechem na zawsze pogodnej twarzy śpiewał rozmaite piosenki. Repertuar miał szeroki, ale każdemu, kto ofiarował mu jakiś datek, obowiązkowo śpiewał:

„Życzę pani(panu), życzę,

życzę pani(panu), życzę,

i zdrowia,

i szczęścia,

i błogosławieństwa…”

Nie sposób było tak po prostu rzucić pieniążek i odejść. Trzeba było wysłuchać ofiarowanej pieśni, niekiedy opowiastki z czasów wojny. Ten człowiek otwierał serca ludzi i łapał je jak motyle.

Później dowiedziałam się, że staruszek ma na imię Józef i że jest bezdomny. Podobno ktoś pozwolił mu zamieszkać w swoim domku na działce.

Kilka lat temu miasto obiegła wiadomość, że jakiś wyjątkowy barbarzyńca okradł staruszka, zabierając mu akordeon – jedyne narzędzie zarobkowania. Ówczesna studentka, pani Adrianna Mazur (której nazwisko i fizjonomia zostały upublicznione, więc nie popełniam wykroczenia przeciwko sRODO) – nieoceniona dziewczyna o wielkim sercu! – zainicjowała na Facebooku akcję poszukiwania nowego instrumentu dla pana Józefa. Powstały pomysły dotyczące zbiórki pieniędzy, odkupienia akordeonu i tym podobne. W krótkim czasie znalazł się ofiarodawca, który pragnął pozostać anonimowym. Podarował on bezdomnemu staruszkowi odpowiedni dla niego instrument. Pisząc te słowa myślę, że jeżeli miałoby istnieć niebo, to tej dwójce – pani Adriannie i anonimowemu darczyńcy – należałoby się ono bez kolejki i zbędnych procedur!

Gdy staruszek zmarł w 2017 roku, liczni mieszkańcy miasta skierowali do Ratusza petycję o upamiętnienie pan Józefa – postaci tak znanej rzeszowianom i tak przez nich lubianej jak niegdyś Serce Maryni.

Tutaj kilka linków prowadzących do filmików z YouTube i do artykułów związanych z panem Józefem.

https://nowiny24.pl/studentka-poruszyla-setki-internautow-pomogli-bezdomnemu-ktoremu-skradziono-akordeon-wideo/ar/5810643

https://www.youtube.com/watch?v=CygFHHAQIvg

https://www.youtube.com/watch?v=CjBBDsaysEw

http://mojrzeszow.pl/petycja-do-prezydenta-rzeszowa-o-uczczenie-pamieci-znanego-grajka-pana-jozefa/

https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,25334772,pomnik-dla-pana-jozefa-od-akordeonu-pod-internetowa-petycja.html?disableRedirects=true

https://mlodzi.rzeszow.pl/ludzie-pasje-rzeszowski-bezdomnych-znow-inspiruje-mlodych/