Słuchajcie. Mam do Was prośbę.
Dokładniej – do tych, którzy mnie lubią. Kto nie lubi, niech niczego na siłę
nie wymyśla. Otóż moja prośba polega na tym, abyście napisali, za co mnie
lubicie. Chodzi o konkretne moje cechy, a nie o nic niemówiące
ogólniki i słowa-wytrychy w stylu „fajna”. Wymieńcie tyle, ile
czujecie, że wystarczy.
Tytułem wyjaśnienia: to nie jest próba
połechtania własnego ego ani podniesienia samooceny. To zadanie domowe, które
dostałam na terapii. Mam nadzieję, że mi pomożecie.