Wybaczcie mi, tak wyszło w tym roku, że do nikogo,
zupełnie nikogusieńko, nie wysyłałam kartek świątecznych. W przyszłym
roku się poprawię, obiecuję solennie i ślubuję uroczyście. Dziękuję wszystkim
tym, którzy do mnie napisali. Tym razem za dużo miałam na głowie
i w głowie.
Chcę myśleć, że idzie ku lepszemu, czego sobie i Wam życzę.
Niech każdy z Was spędzi ten czas świąt tak, jak lubi, chce i może:
z choinką, pod choinką, na choince, bez choinki, z ludźmi
albo bez ludzi, w domu albo na Malediwach, w kościele albo na rodzinnym przyjęciu, a co
najważniejsze, w spokoju i pogodzie ducha.
Rok 2025 niech nas wszystkich obdaruje takimi niespodziankami, że palce lizać – niech się dzieje samo dobro!
Zostawiam Wam na te kilka dni moją ukochaną bożonarodzeniową piosenkę.