09 września 2022

31. Poczciwa dupa, czyli chujowy post

Wulgaryzmy i przekleństwa to wcale nie tylko – jak mogłoby się wydawać – domena naszych czasów. Istnieją i zawsze istniały momenty, w których człowiek potrzebuje sobie ulżyć, używając do tego wyrazów o wyjątkowej ekspresji. Są to np. ból, frustracja, a nawet ulga.

Królową polskich wulgaryzmów i jednocześnie najstarszym „nieprzyzwoitym wyrazem” jest KURWA. Po kurwie rozpoznają Polaków nawet obcokrajowcy. Jest to naprawdę stare słowo, liczące sobie więcej niż 600 lat. Bezpośrednio oznacza prostytutkę, a wywodzi się od staropolskiego słowa kura, którym nazywano kobietę lekkich obyczajów. Niektórzy upatrują również jej pochodzenia z łaciny, od przymiotnika curvus – krzywy. Nasza poczciwa kurwa została uwieczniona na piśmie już na początku XV wieku (w 1415 roku).

W prostej linii od kurwy pochodzi SKURWYSYN – niegdyś bardzo poważna obelga mająca świadczyć o rzekomym pochodzeniu delikwenta.

Sympatyczna DZIWKA początkowo brzmiała dziewka i oznaczała córkę, później pannę, wreszcie wiejską dziewczynę, służącą. To ostatnie znaczenie rozszerzyło się z czasem na świadczenie wszelkich usług – w tym seksualnych i tak dziewka została dziwką.

Słowem, które charakteryzuje się wspaniałym zakresem znaczeniowym jest czasownik PIERDOLIĆ. Jego pochodzenie nie zostało z całą pewnością wyjaśnione, jednak najprawdopodobniej wziął się od rzeczownika pierdoła oznaczającego starego, pierdzącego mężczyznę. Wulgaryzmem wyraz ten stał się dopiero na przełomie XIX i XX wieku.

Poczciwa DUPA, wulgaryzm łagodny, miły i niemal przyjemny (jak na nasze czasy) był onegdaj zupełnie niewinnym słowem oznaczającym dowolną dziurę, na przykład dziuplę czy jamę. Skupiwszy się na jednym otworze, uczyniliśmy z neutralnej dupy dupę wulgarną, która zastąpiła dawną rzyć.

Pięknych przykładów dostarcza męskie przyrodzenie. FIUT (od fiukania – gwizdania) zapewne wziął początek od podobieństwa kształtu do gwizdka.

Z kolei KUTAS oznaczał w XVII i XVIII wieku wełniany frędzel będący ozdobą stroju szlacheckiego, a zwłaszcza słynnych pasów słuckich. Dopiero później nabrał znaczenia wulgarnego.

Jakże popularny dziś CHUJ wziął się najprawdopodobniej od indoeuropejskiego hoiprężny, dziarsko sterczący. Następnie pojawił się chujec – samiec świni, wieprz rozpłodowy. W miarę rozwoju języka jego znaczenie się zawęziło.

Niejako do pary dysponujemy wyrazem PIZDA. W języku prasłowiańskim oznaczał on odbyt, otwór, którym się pierdzi utworzony od słowa pьzdětipierdzieć, bździć.

Do dyspozycji mamy jeszcze swojski czasownik JEBAĆ (i wszelkie jego pochodne) wywodzący się wprost z prasłowiańskiego jebti lub jebati, co znaczyło spółkować. Jak widać, od pradawnych czasów jego znaczenie się nie zmieniło.

Nie mam pojęcia, dlaczego o tym wszystkim napisałam. Chyba uznałam pochodzenie wulgaryzmów za rzecz ciekawą. Ale zawsze mogę ten tekst komuś zadedykować 😄.