Za mną wielodniowy ciąg niekończącej się żałoby.
Wejście – czarne włosy – czarna opaska – czarny makijaż – czarne paznokcie –
czarny ubiór – czarne buty – wyjście. Wejście – czarne włosy – czarna opaska –
czarny makijaż – czarne paznokcie – czarny ubiór – czarne buty – wyjście.
Wejście – czarne włosy – czarna opaska – czarny makijaż – czarne paznokcie –
czarny ubiór – czarne buty – wyjście. Wejście… itd. Od czasu do czasu
biała koszula pod czarną marynarką (w zdecydowanej mniejszości). Oczy
bolą, dusza boli, ale trudno się dziwić tej masowej żałobie, wszak
zidiocenie postępuje, a maturę trzeba (czy na pewno?) zdać.
Sobotę i niedzielę przeleżałam w łóżku, chora na
wszystko. Też byście byli chorzy, gdybyście się nasłuchali takich bredni…
Oto świeży, tegoroczny udój:
- „Nowomowa jest to coś, co zmienia coś”.
- „Dedal znał się na robótkach ręcznych”.
- „Autor na zadane pytanie odpowiada tak. Z pewnością nie”.
- „Jazda pociągiem to wsłuchiwanie się w trzepot kół”.
- „Teza: osoba miała bąble i zaczerwienienia”.
- „Los Bylicy przedstawia los ludzi orobionych pracą”.
- „Był już taki siwy, że aż mu wargi drżały”.
- „Jacek Soplica uciekł z Soplicowa po najeździe
hitlerowców”.
- „Telimena przypomina klasyków, którzy są, według
Mickiewicza, szkieletami”.
- „Nagle przez otwarte okno wleciała Zosia”.
- „Zosia wiedziała, że jest młoda i zdrowa, wiedziała też,
że jest kobietą i mężczyzną”.
- „Natychmiast uciekła z pokoju, gdy zauważyła Tadeusza
podczas przymierzania sukienki”.
- „Są ludzie dobre i złe”.
- „Ludzie starzy tylko zawadzają, jeść chcą, a nic nie robią”.
- „Mickiewicz wychylił się ze zwykłych, szarych ludzi”.
- „Hrabia pyta, jak Telimena może wychodzić za mąż za
Rejenta w jego obecności”.
- „Twarz jej pobladła od strachu i dziwu”.
- „Telimena kokieteruje”.
- „Tartuffe był manipulansem”.
- „Przesadnie rozkładał się na ziemi”.
- „Miał romans z żonatą kobietą”.
- „Poznaje on mu jej największe sekrety”.
- „Kobieta odsuwa się pod pozorem nieba”.
- „Uważał, że godna śmierć, to zginąć z broni, ale nie na
beczce”.
- „Jego bohater to prawdziwy bożyszcz”.
- „Ludzie w getcie byli rozstrzeliwani w pewnym sensie”.
- „W getcie był masowy szał zakupów”.
- „Jest to śmierć w celu przedłużenia sobie życia”.
- „Hanna Krall uważała, że ludzie idący do wojen są gorsi od
ludzi ginących od strzału. Jasne, na pewno, ja też tak uważam. Przecież tak
uważają wszyscy”.
- „Śmierć na polu walki często nie zdąży sobie uświadomić,
że umiera”.
- „Przecież lepiej wiedzieć mniej niż więcej”.
- „W utworze można znajść treść”.
- „Na bazarze, oprócz handlu, organizowane są też kłótnie”.
- „Sukienka, którą ma na sobie Justyna, jest zła.
Przelatywała przez tę sukienkę tylko rozkosz”.
- „Oblała Zenona kwasem, który po długich męczarniach zmarł”.
- „Zenon korzysta z dobrych stron Justyny, nie zważając na
jej zgodę lub jej brak”.
- „Ziembiewicz współżył z prawą ręką swojej matki”.
- „Ukazuje walory polskiej ziemi, na której jest cisza,
spokój i zabłąkana dusza, która błądzi.
- „Dziewczyna pochodzenia wiejskiego powinna znajść sobie
męża pochodzenia wiejskiego”.
- „Powieść zaczyna się od końca”.