No to pokażę Wam jeszcze kawiarnię króliczą, którą również ratowałam się końcem wakacji. Te słodkie zajęczaki są łase na sianko i cudownie wyluzowane. Nie boją się ludzi i mają ogólnie wywalone, czego sobie i Wam z całego serca życzę.
Dla kompletu moge dodac prywatna Orawe (orava to wiewiorka) choc nie w kawiarni ale przy kawie owszem. Wchodze na podworko i wolam: Wiewiorkaaaa. Za chwile galezie na swierku zaczynaja sie mocno hustac i ruda sama jak duszek przebiega zygzakiem prawie miedzy nogami. Jadac na Orawe przystanelismy na przystanku Pole Slonecznikowe. Uzbrojeni w gumowce, sekator i spora torbe kilkanascie slonecznikow stracilo glowe. Potem wiewiorki trzy stracily poczucie ostroznosci, czyli glowy, ze wzgledu na slonecznikowe glowy. Ja z aparatem stracilam glowe dla wiewiorek. Bez glowy podziwiam i kroliki i kaciabry.
tego nie znałem... byłem tylko w Muzeum Żywych Motyli w Krakowie i tam też trzeba patrzeć pod nogi, bo dodatkową atrakcją są króliczki śmigające po sali... p.jzns :)
Dla kompletu moge dodac prywatna Orawe (orava to wiewiorka) choc nie w kawiarni ale przy kawie owszem. Wchodze na podworko i wolam: Wiewiorkaaaa. Za chwile galezie na swierku zaczynaja sie mocno hustac i ruda sama jak duszek przebiega zygzakiem prawie miedzy nogami. Jadac na Orawe przystanelismy na przystanku Pole Slonecznikowe. Uzbrojeni w gumowce, sekator i spora torbe kilkanascie slonecznikow stracilo glowe. Potem wiewiorki trzy stracily poczucie ostroznosci, czyli glowy, ze wzgledu na slonecznikowe glowy. Ja z aparatem stracilam glowe dla wiewiorek. Bez glowy podziwiam i kroliki i kaciabry.
OdpowiedzUsuńNie wiesz przynajmniej, gdzie szukać tej głowy? 😁
UsuńPo co szukac jak bez niej tez dobrze.
UsuńA nie, skoro dobrze, to gra gitara, nie ma czego szukać! 😁
UsuńKróliki śliczne ale ich nie rozumiem...
OdpowiedzUsuńPomysł na knajpę znów świetny
Kwestia rozumienia zwierząt jest niezwykle delikatna 😋 Mimo to wolę gadać ze zwierzętami niż z niektórymi ludźmi
UsuńA o takiej kawiarni pierwszy raz słyszę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtego nie znałem... byłem tylko w Muzeum Żywych Motyli w Krakowie i tam też trzeba patrzeć pod nogi, bo dodatkową atrakcją są króliczki śmigające po sali...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)