Po niektórych
blogach szlaja się ostatnio chamski pomiot, zapewne ćwoka
i abderytki. Po moim blogu też. Oczywiście występuje jako anonim - odwaga godna pomnika!
Wydala z siebie produkty przemiany materii dziwnie podobne stylem wszędzie,
gdzie przykucnie. Niestety, miejsce ekskrementów jest w toalecie, więc
szybciutko posprzątałam po gnojarzu. Vis maior. Może i komuś wystarczy
łopian za stodołą, ale ja lubię mieć porządek. Jest to MÓJ blog
i to JA decyduję o tym, czy jest czysto, czy też pozwalam
śmierdzieć łajnu.
Tak mnie
wzruszyła niedola nieboraka (płci dowolnej), być może z syndromem
niedopchnięcia, a na pewno patologicznej nienawiści, że aż
limeryk napisałam z tego wszystkiego.
Pewien anonim
z świńskiego chlewu
doznaje żółci
strasznego zalewu.
Wydala swoje
rzygi i gnoje
–
niech patrzy,
by nie dostał wylewu!
Uwaga! Zapraszam
na blog Pantery. Tam charakterystyka pełna.
Och, takie anonimowe tchórzliwe trolle też znam, najpierw mnie to złościło, później dziwiło, ostatnio śmieszy.
OdpowiedzUsuńCo oni w głowie mają i jak muszą być nieszczęśliwi!
Mnie wkurza przede wszystkim anonimowość, poza tym jeśli ktoś już chce sobie upuścić jadu, to niech to robi z sensem, a nie zaczyna od wyzwisk.
UsuńTez uwazam, ze kiedys bylo tego wiecej... blogi sie koncza i takie trolowiska szukaja sobie miejsca np.: pod artykulami internetowych gazet, ale tez zjawisko i tam sie zmniejsza.
UsuńBloguje 17 lat, niejedna blogowa wojenke przezylam, niejedno gniazdo troli widzialam .... wedlug mnie proceder upada.
Trochę upada, a trochę nie. Niedobitki jednak się plączą. wiecie, dziewczyny, zawsze znajdzie się ktoś taki, bo tak jest i w realu.
UsuńTaki jeden ostal sie jeszcze. Nie zauwazyl, ze czas anonimowego trollowania odszedl juz do lamusa, ale ze to widocznie ostatni blogowy trollowy lamus to... podtrzymuje tradycje.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko myślę, że jest ich więcej niż jeden.
UsuńZauwazylam jeszcze jedna tendencje, ze bezwyznaniowi lubia dopchac wyznaniowych, i na odwrot....
UsuńTacy dopychajacy bliznich wyznaniowi to nie wiara... to bezmyslna przynaleznosc do pewnych instytucji wyznaniowych, taka przynaleznosc bez elementu pracy nad soba...
Jak nie podzialy polityczne to inne. Zawsze sie jakies znajda.
Oczywiście, że tak. Z tym, że podziały religijne i polityczne nie są najgorsze, jeśli ktoś ma jakiś konkretny zarzut - można podjąć dyskusję. Ale nie nadyskutujesz się z anonimowym chamem, który zaczyna od wyzwisk i na nich kończy.
UsuńMnie przestalo juz smieszyc, choc na poczatku rzeczywiscie czasem te wybzdziny doprowadzaly mnie do smiechu, takie byly serio pelne nienawisci. To pierwotna cecha tych... (ludzi? chyba to niewlasciwe okreslenie) osobnikow, w sumie nieszczesnikow mogacych w jedyny znany sobie sposob nawiazywac kontakty miedzyludzkie. Smierdzi od nich na odleglosc, bo dzialaniem ubocznym rozbryzgiwania obornika jest opryskiwanie siebie.
OdpowiedzUsuńAle to chyba tak musi być. W realnym świecie też są tacy, tylko w Internecie jest łatwiej wylewać żółć.
UsuńNie pierwsze to już lato i zima
OdpowiedzUsuńGdy na moim forum zero "anonima"
Wjazd systemowo zablokowany
Więc paszoł won do mamy(*)
Tym sposobem problemu już centralnie nima
(*)ten rym "do mamy" można zmienić na inny, ale po co zaraz tak ostro? LOL
ale...
niestety gdzie drwa rąbię etc, więc ta systemowa blokada uderza też czasem w niewinnych ludzi, którzy mają pecha do systemu i nie mogą się zalogować, ale jako niezwykle skromny człowiek uważam, że skoro ja potrafią sobie z tym systemem poradzić, to wszyscy inni też...
p.jzns :)
Po prostu przywróciłam logowanie z konta Google, jednak ze szkodą dla tych, którzy maja z tym pewne trudności.
UsuńWszystko jest trudne zanim stanie się łatwe /Goethe/...
Usuńmój suplement:
chyba, że jest faktycznie niepojęte lub niewykonalne :)
ale czyż w takim razie jest sens zadawać się z kimś, kto nie potrafi pojąć i wykonać logowania Google? LOL
Ale to nie jest od niej zależne, Blogger coś chrzani. Mnie też na którymś blogu się to zdarzyło, że nie przyjmowało mnie zalogowanej. No i notorycznie wpadam do spamu.
Usuńja sprawdzam spam, co prawda nienotorycznie, bo czasem mi się zapomni, ale potem nadrabiam...
Usuńza to jest pewien prosty, szybki sposób, jak to ze mną ogarnąć, gdy ktoś jest okay /znaczy: nie troll/ i naprawdę ma pecha do Bloggera i naprawdę nie może skomentować po ludzku, z logowaniem, bo Blogger czemuś go/ją notorycznie nie lubi... po prostu pisze komentarz mailem na adres podany na bocznej szpalcie, który można przeczytać nawet gołą dupą, a ja już ogarnę resztę... ze mną naprawdę idzie się dogadać, LOL...
Spam też sprawdzam, bo i u mnie niektóre komentarze tam wpadają.
Usuńjeśli system Bloggera jest ustawiony na blokowanie anonimów, to takie komentarze w ogóle nie wpadają do spamu, tylko są nie wpuszczane za szlaban i idą w pizdu, do spamu wpadają tylko te logowane, które system według sobie tylko już znanych kryteriów uzna jako spam, więc gadanie o spamie jest tu w ogóle nie na temat...
Usuńza to system potrafi płatać innego jeszcze figla: po prostu nie daje się zalogować... masz wyświetloną stronę, niby jesteś zalogowana, piszesz komentarz, wrzucasz, a tu nagle system to odrzuca z komunikatem "zaloguj się" się... trochę jak złośliwy sierżant w wojsku, który goni rekruta, żeby się ogolił, mimo że ten zrobił już to pięć razy, nawet wydepilował dziób na glanc, ale trep nie przyjmuje tego do wiadomości, tylko znowu go wysyła do łaźni...
I prawdopodobnie na takie kłopotliwe sytuacje te osoby się natknęły.
Usuńto też było do ogarnięcia, gdy mnie to spotykało /pamiętam taką ryfę z Bloggerem jakiś czas temu/, to coś z tym robiłem, szukałem rozwiązań, a w ostateczności czekałem, aż przysłowiowa kukułka z chińskiej bajki sama zakuka, a nie buhuhu, że "mamo, nie zalogowało mnie"... już wspominałem, że jestem niezwykle skromny, LOL, więc każdy umie to, co ja... jak ktoś nie dał rady u mnie zakomentować po ludzku, to może za mało, za słabo tego chciał?...
UsuńRaczej nie myślę w ten sposób o moich komentatorach.
UsuńObowiązkiem gospodyni bloga jest dbałość o dobre samopoczucie gości. Niestety, czasem trzeba w tym celu kogoś zablokować, żeby nie robił bydła.
OdpowiedzUsuńBydła bym nie obrażała, bo co biedne zwierzątka winne...
UsuńInternet jest pełen sfrustrowanych ludzi którzy muszą kogoś opluć jadem, bo inaczej robią się chorzy. Łączy ich wszystkich jedno, a mianowicie żadna z tych kreatur nie ma odwagi ujawnić swojej tożsamości.
OdpowiedzUsuńTak i to jest najbardziej wkurzające, ta "odwaga" ukryta za anonimowością.
UsuńGdyby nie ta anonimowość to te nędzne istoty utopiły by się we własnej żółci. Nie blokuj go tylko zbieraj i publikuj te wypociny, wtedy może zrobi mu się głupio. Pod warunkiem że ten osobnik jest zdolny do refleksji...
UsuńNie mam wątpliwości, że nie jest zdolny do refleksji. To po prostu taki typowy frustrat.
UsuńMoże to jest pomysł? Jak już zgromadzisz dużo, to możesz za jednym razem opublikować. Może być śmiesznie.
UsuńNa pewno owemu osobnikowi będzie nie w smak że pokażesz całą jego głupotę 😂😂 A i my będziemy mieli używanie 😉
UsuńPrzywróciłam logowanie, więc nie sądzę, żeby sobie anonim poradził, jeśli chce pozostać anonimem. A głupota i chamstwo nie są śmieszne...
UsuńZastanawiałaś się kto to może być i dlaczego to robi? Przypadkowa osoba czy zalazłaś za skórę jakiemuś popaprańcowi?
UsuńMyślę, że zalazłam, ale nie wiem, czym. To może być post, może być komentarz, u mnie albo u kogoś...
UsuńA może być przypadek i chora chęć uprzykrzenia Ci życia. Ja hejterów ściągałem swoimi poglądami. Oczywiście prawicowych hejterów.
UsuńMożliwe. Niczego nie wiem, ale też do niczego mi to nie jest potrzebne i zasadniczo mnie to nie interesuje, kim jest ta osoba (lub są te osoby).
UsuńNo wiesz? Masz hejtera i nie chcesz wiedzieć kim jest? 😉 A poważnie, to mam nadzieję że Ci odpuści. Wiem jak potrafią wkurwiać tacy ludzie. Kloszard do dziś próbuje komentować moje wpisy, ale przez blokadę jej komentarze lądują w koszu 😂
UsuńWidzę, że Wordpress daje lepsze możliwości w tym względzie. Ale za to ma megabeznadziejne osadzanie komentarzy.
UsuńCo to jest abderytka???
OdpowiedzUsuńAbderyta to cymbał, głupek, nieuk, prostak, tuman etc. etc.
UsuńROTFL...
Usuńcoś Wam opowiem... gdy byłem dzieciak w wieku tak jakoś na przełomie przedszkole-szkoła, to na podwórku usłyszałem słowo "pederasta"... w domu zapytałem taty, co to słowo oznacza... ten mi odpowiedział, że to taki pan, który wkłada ptaszka drugiemu panu w pupę... szoku doznałem podwójnego... primo, to sama wspomniana czynność wydawała mi się absurdalna... a secundo, to jeszcze większym absurdem było dla mnie wymyślanie takiego "mądrego" słowa aby tą czynność nazwać...
i podobnie jest z tym abderytą... bo czyż cymbalstwo, głupota, nieuctwo, prostactwo, czy tumanizm same z siebie nie są pewni absurdami? LOL...
p.jzns :)
*/pewnymi...
UsuńBardzo to ciekawe, bo jeśli słowo bierze się od Demokryta z Abdery, który jednak mądrym człowiekiem był, to ja tym bardziej nie rozumiem.
UsuńPKanalio, czyli wiedziałeś już wtedy, że "ptaszek" to nie tylko zwierzątko ze skrzydłami i dziobkiem, ale część męskiej anatomii?
UsuńBo jeśli nie, to dziecięca wyobraźnia mogła nie udźwignąć...
@Agniecha...
Usuńspoko, co nazywano "ptaszkiem" już wtedy wiedziałem, ale faktycznie, gdyby pojmować je dosłownie, to nawet teraz jest trudne do ogarnięcia, bo choć znane są praktyki tortur z użyciem np. szczurów, to o ptaszkach zapisów raczej nie ma :)
Boże, biedne szczury...
Usuńto fakt... kiedyś czytałem coś Mastertona z opisem tego typu tortury i nie wiedziałem, kogo bardziej żałować: czy ludzką ofiarę, czy szczura...
UsuńZdecydowanie szczura.
Usuńu tego Mastertona to akurat fajna kobitka była, więc w tym przypadku byłem w kropce :)
UsuńMimo wszystko szczur u mnie wygrywa.
Usuńnie jesteś facetem, heterykiem do tego, więc ależ oczywiście, że Ciebie rozumiem :)
UsuńZa to jestem heretyczką :-))))
Usuńno i mamy jakąś jasność w temacie. można się domyślać skąd trollowisko się niesie :-)
OdpowiedzUsuńi jakie jest podłoże. Nie ma dyskusji z takim czymś, bo nie o dyskusje tu rzeczonemu/rzeczonej ! chodzi. chodzi o oplucie, zaszczucie i obrzydzenie i utrudnienie. i ja uważam, że to nie jedna ale kilka co najmniej trzy gadziny. Czy nadal cię nachodzi? już nie anonimowo? bo wiesz zaraz założy konto guglowskie i będzie srał jak daka albo inna ... sraka.
Owszem, wczoraj wieczorem, pod nazwą "Krytyk". Ale od razu sprzątnęłam po gadzie (nie obrażając gadów).
UsuńMyślałam, że temat trolli blogowych już został dawno zamknięty. Miałam w czasie mojej kariery blogowej kilka najazdów trolli. Złościłam się, kasowałam, odpowiadałam i to był błąd. Kiedy przestałam odpowiadać, kłócić się, trolle przestały włazić. Nie moderowałam i nie moderuje, bo uważam, że jeżeli pojawi się troll, to komentujący powinni zobaczyć, co taka osoba wypisuje. Potem bez komentarza kasowałam. I to jest, uważam, metoda- brak reakcji. Trolle karmią się naszymi emocjami, im ich więcej, tym troll ma większą uciechę.
OdpowiedzUsuńAnonimy mogą do mnie wchodzić, ale jak wpis jest obraźliwy to też kasuję bez komentarza.
Ludzi zgorzkniałych, złośliwych i zawistnych nigdy nie braknie. Od czasu do czasu trafia się takie urozmaicenie, ale to moja ostatnia notka na ten temat. Jednej osoby wypisującej na mój temat niestworzone historie pozbyłam się właśnie tak jak mówisz. Zignorowałam i się odczepiła.
UsuńŻÓŁĆ - najbardziej polskie z polskich słów. A jeszcze w Gdyni jest fajny napis: Zażółć gęślą jaźń. Więc może te anonimy to gęsi niedouczone zalane żółcią i swój chamski język mają?
OdpowiedzUsuńNa pewno, ale jednak gęsi bym nie obrażała.
UsuńNawet nie zauważyłam, że jakieś dziwne coś, szlajało się po blogach. Ech, uroki życia pod kamieniem.
OdpowiedzUsuńNo, ale nie ma co dawać atencji frustratowi temu, czy innemu; oni "żywią się" uzyskiwaną uwagą.
Ostatni raz. Przestaję karmić gnidę. A jakbyś nie wiedziała, kim jestem, to przedstawiam się: stara rura, zakompleksiona nauczycielka, nieudacznik życiowy, stara panna i dziwka.
UsuńKlasyka gatunku, jak widzę. Przyplątał się do Ciebie jakiś wyjątkowo wybrakowany egzemplarz, tak bardzo nieświadomy, że "pocisnąć" komuś, też trzeba umieć :D A tymi słowami, sam sobie wystawił opinię.
UsuńDobrze, że jest już po nim "posprzątane". Teraz pewnie pójdzie pruć się w inne miejsce :D
Niech idzie w cholerę, chociaż podpisał się "Krytyk", to może tak łatwo nie odpuścić.
UsuńOczywiście, że to Twój blog i to Ty decydujesz, co się tutaj u Ciebie dzieje...
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze takiej trollowej "przyjemności", ale mam świadomość, że to pewnie tylko kwestia czasu :)
Może nie. Może to ja czymś cymbałowi podpadłam.
UsuńStandard w Internecie. ;) Ja już mam wygodną w trzymaniu łopatę do łajna.
OdpowiedzUsuńTo nie pierwszy raz w mojej karierze, więc też już mam wprawę.
UsuńA moze to wcale nie sa ludzie ale "inna inteligencja" sztucznie samowytwarzajaca sie????
OdpowiedzUsuńNo daj spokój, taka głupia?! Wyzwiska i tego typu "aluzje"...?
UsuńCzlowiek ma chocby troche empatii, chocby dla samego siebie :/. jak juz nie dla innych! Nie wypisywalby takich rzeczy u kogos, kogo na dobra sprawe nie zna poza netem.
UsuńNo ala żeby na to wpaść, to trzeba mieć trochę oleju w głowie. Kiedyś już zostałam nazwana nawet "murzyńską dziwką".
Usuń