29 lutego 2024

101. Bawmy się!

Sponsorem tego odcinka (czyt. Muzą Natchniuzą) jest tym razem Jotka, u której ostatnio pojawił się świetny post o lepiejach. Wyzwolił on świetną zabawę w komentarzach. Przypomniało mi się wtedy, jak miałam fazę pisania limeryków. To takie formy liryczne, które charakteryzują się treścią skondensowaną, abstrakcyjną, żartobliwą, a nawet frywolną. Przekonałam się już, że mistrzem limerykanctwa jest niejaki Optymista13. Ja nie jestem, ale zabawa jest fajna i chciałabym, żebyśmy tym razem pobawili się u mnie.

Najpierw próbuję jakoś przystępnie (i niestrasznie) wyjaśnić, na czym ta forma polega:

- zasadą jest, że utwór składa się z 5 wersów,

- układ rymów to AABBA, czyli rymują się wersy 1, 2 i 5 oraz 3 i 4,

- w pierwszym wersie zawieramy informację o bohaterze utworu i o miejscu akcji,

- 1, 2 i 5 linijka mają mieć po 3 zestroje akcentowe (w skrócie – 3 akcenty), a 3 i 4 linijka po 2.

Wiem, że to wszystko może brzmieć strasznie, bo sama kiedyś bałam się spróbować napisać limeryk, ale uwierzcie, po przeczytaniu przykładu wszystko staje się łatwiutkie jak łyknięcie dobrego trunku. I wciąga, a może nawet uzależnić! Układaniem limeryków bawią się nawet dzieci w podstawówkach (wiem, bo moja przyjaciółka z Sandomierza uczy w podstawówce i robiła to z nimi).

Zapraszam do zabawy w komentarzach, zostawiając na ośmielenie trzy swoje. Liczę również na wsparcie Optymisty13.

 

* * *

 

     Pewna Jotka z Inowrocławia

     rzecz w tajemnicy mi taką wyjawia:

     - Hoduję pawiana!

     Rzecz niesłychana,

     bo to paw, który puścił pawia.

 

* * *

 

     Była sobie Frau Be z Rzeszowa.

     Matka ją pasła, ojciec hodował –

     wszystko by zjadła,

     więc dużo sadła

     taszczy na sobie ta białogłowa.

 

* * *

 

     Jest Stach Maruda ze Szczebrzeszyna,

     któremu przydałaby się dziewczyna.

     Sprawa jest taka:

     nie umie ptaka

     w niewoli zbyt długo trzymać.


Wszystko jasne? No to do roboty!


138 komentarzy:

  1. Pewien Warszawiak ze Śląska Dolnego
    Pisał coś na forum bloga zacnego
    Lecz w pewnej chwili
    Prąd wyłączyli
    I gówno wyszło z tego wszystkiego
    _______
    oparte na fakcie, który zaistniał i się był odbył jakieś pół godziny temu...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyśmienicie! :-)))
      Pointa najlepsza :-))

      Usuń
    2. mistrzem limeryków i innych form poetyckich był, niestety był, bo już nie jest, bez wątpienia zacny Andrzej S. vel Art Klater /RIP/, literat - satyryk, aktor i konferansjer z zawodu, tudzież bloger z zamiłowania...
      tak sobie wewspomniałem przy okazji [*] QQ...

      Usuń
    3. Tak, pamiętam go. To był kawał Gościa. Niedawno nawet o nim myślałam.

      Usuń
    4. Ledwie Go poznałam, a już wymeldował się...
      jotka

      Usuń
    5. Tak, było mi bardzo przykro.

      Usuń
    6. miał ciekawe pomysły na różne projekty artystyczne, literackie, proponował mi i kilku blogerom współpracę, ale nie zdążyłem nawet porządnie przemyśleć tych propozycji, skończyło się na wymianie dwóch maili i jednej rozmowie telefonicznej :(

      Usuń
    7. I nic nie poradzimy.

      Usuń
  2. Na starym blogu organizowalam konkursy na limeryki, fraszki i lepieje, tez wtedy przednio sie bawilismy, ale z tamtego towarzystwa prawie juz nikogo na blogach nie ma.
    Czarna Pantera z Getyngi
    bardzo lubila mityngi,
    lekkoatletyczne
    oraz polityczne.
    Jezdzila wiec do Turyngii.

    A Ania z Saksonii Dolnej
    oddała sie pracy rolnej.
    Sadzila, pielila
    oraz nawozila,
    lecz nie jezdzila Lincolnem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo!
      A kto to jest Ania z Saksonii Dolnej?

      Usuń
    2. A, Tua! Na to bym nie wpadła, że masz na imię Ania :-)))))

      Usuń
    3. Pewnej FrauBe z Podkarpacia
      mózg czasami chropowacial,
      nie cwiczyla drania,
      ze Ania to Ania.
      Bo po mrozie latala w gaciach.

      Usuń
    4. Oplułam służbowy monitor jogurtem!

      Usuń
    5. Cala przyjemnosc po mojej stronie :*

      Usuń
  3. Miło mi że poświęciłaś mojej skromniej osobie limeryk 😅 Mój ptak jest również szczęśliwy że o nim wspomniałaś 😂 Aż sobie skrina na pamiątkę zrobiłem 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I koniecznie pokaż go ptakowi :-)

      Usuń
    2. Już widział i jest bardzo zadowolony 😂😂😂

      Usuń
    3. Przez grzeczność nie zapytam, czym to się objawiło :-)))

      Usuń
    4. Szczególnie że mogą to czytać nieletni a na to jest paragraf 😉

      Usuń
    5. Ojojoj! Nie wiedziałam o tym.

      Usuń
    6. Mamy czytelników w różnym wieku. Choć podejrzewam że młodzież kręcą nieco inne rzeczy.

      Usuń
    7. Obawiam się, że masz rację :-)

      Usuń
    8. Celebrytom do których lgną młodzi to my nie dorównamy... Ale może to i lepiej.

      Usuń
    9. Zdecydowanie lepiej. Nie chciałabym mieć pustego łba i gęby jak krowi zad.

      Usuń
    10. Tego powiększania ust nigdy nie zrozumiem 😂😂

      Usuń
    11. Ja już w ogóle mało z tego skretyniałego świata rozumiem.

      Usuń
    12. Powiększają sobie usta, cycki, pośladki, ale by coś zrobić z intelektem żadna nie pomyśli.

      Usuń
    13. Gdyby było mozliwe powiększenie mózgu, każdy lekarz dawałby skierowanie, bo wieeele osób potrzebuje.

      Usuń
    14. Ale nie każdy by skorzystał, bo głupi nie ma świadomości że jest głupi.

      Usuń
    15. To prawda. Widzę to zwłaszcza po uczniach :-)))

      Usuń
    16. Obecnym pokoleniom do szczęścia wiedza nie potrzebna 😉 Za nich myśli internet.

      Usuń
    17. Do czasu. W końcu coś pierdyknie i pozostaną jak dzieci we mgle.

      Usuń
    18. Dla tych ludzi tydzień bez internetu byłby końcem świata. 🙄 Oni bez GPSa w telefonie do łazienki nie są w stanie trafić 🙄

      Usuń
    19. Na szczęście my jeszcze pamiętamy jak to jest nie mieć internetu i gdyby już nadszedł ten "kataklizm" jakoś sobie poradzimy.

      Usuń
    20. My na pewno. Ale już pokolenie mojej córki chyba nie...

      Usuń
    21. To pokazuje tylko do jakiego stopnia technologia żyje za ludzi. Strach pomyśleć co będzie za kolejnych 20-50 lat...

      Usuń
    22. Wiesz, dzisiaj trafiłam na taki absurd, logując się do dziennika: komputer, czyli maszyna, kazał mi udowodnić przez zaznaczenie właściwego kwadracika, że jestem człowiekiem. To jakaś piramidalna bzdura!

      Usuń
    23. Raczej znak dzisiejszych czasów, a jakie są dzisiejsze czasy można skwitować jedynie wulgaryzmem 😅 Gdyby w latach 90tych ktoś powiedział nam że tak będziemy żyli to popukalibyśmy się w czoło.

      Usuń
    24. A w latach 80-tych? 70-tych? Matko moja...!

      Usuń
  4. Poznalam pewna Frau z blogow:
    pisze, rymuje, nie lepi pierogow.
    Choc nie przeklina,
    umie zadac klina.
    Kazdy ma strawe na skale bogow!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze tego brakowało, żebym na blogu lepiła pierogi!

      Usuń
    2. Znam takie co lepia :))).

      Usuń
    3. Na blogu lepią lepieje :-)))

      Usuń
    4. Lepiej, ze lepieje niz pierogi :)))

      Usuń
    5. No oczywiście, że lepiej. Wyobrażasz sobie blog oprószony mąką?

      Usuń
    6. Tak. Byle ten blog nie posiadal "rureczki... " i aby maka byla rowno rozsiana i nie tworzyla linii czy innych "zenow".

      Usuń
    7. Rureczki?
      Jakiej rureczki?

      Usuń
    8. Takich dmuchajacych, zeby nie robily ze mnie balona :)))

      Usuń
    9. A, co to, to nie. Żadnego balona!

      Usuń
  5. Spróbuję coś wymyślić, ale niczego nie obiecuję, bo "jestem na zjeździe" a w tym stanie ciężko o rymy 🙄 A o sobie mogłabyś coś pozytywnego napisać 🙄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grunt, że Ty się nie obraziłeś za ten limeryk :-)))
      Dobrze wiem, jak jest na zjeździe :-(

      Usuń
    2. Limeryk jest fajny i nie mam powodu się obrażać, wręcz przeciwnie, miło że o mnie pomyślałaś 😉

      Usuń
    3. I o Twoim ptaku :-)))))))))))))))))

      Usuń
    4. Świetny temat do rozmyślań :-)))))

      Usuń
    5. I pozostańmy przy rozmyślaniach, to najbezpieczniejsza opcja 😂

      Usuń
    6. Zdecydowanie najbezpieczniejsza :-)

      Usuń
    7. Włączyłaś zatwierdzanie komentarzy? Czyżby jakiś hejter Ci sie trafił?

      Usuń
    8. Zaiste, się trafiło jakieś niebożę, któremu się coś wydaje, tylko nie wie, co. Mogłabym sprzątać jego wysrywki, ale szkoda mojego czasu.

      Usuń
    9. No proszę... Ja od czasu Kloszard, którą zablokowałem, na razie mam spokój z pierdolcami.

      Usuń
    10. Kloszard to wybitny zryp.

      Usuń
    11. Ona i gość o pseudonimie ZIB. Oboje elektoratem PiSu, a to mówi samo za siebie 😅

      Usuń
    12. ZIBa nie znam, pierwszy raz o nim słyszę. Ale tyle jady i nienawiści, co ma w sobie Kloszard, to chyba tylko sam diabeł ma.

      Usuń
  6. O matko, nie pisałam nigdy limeryków i już sam przepis mnie przeraża, ale dedykacja zobowiązuje, więc spróbuję.

    Pewien sąsiad niebrzydki
    który miał zgrabne łydki
    pochwalić się chciał sąsiadce
    lecz zgasło światło na klatce
    i nie mógł jej wziąć na spytki.

    Polityk mało kumaty
    chciał pobawić się w swaty
    szukał ludzi do pary
    ale nie znał umiaru
    i wyszedł z tego szczerbaty...

    Uff, ciężka praca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonałe pomysły! Co prawda trzeba by trochę jeszcze popracować nad formą, ale tak ogólnie to brawo!

      Usuń
    2. Pewien duchowny z Zagłębia
      spowiadał kobietę i zdębiał
      jej głos go omamił
      uwierzył bez granic
      a to był sam szatan hen z piekła...

      Usuń
    3. Pewnej kasjerce z sieciówki
      znikały gdzieś ciągle złotówki
      gdy szef ją zapytał
      gdzie kasa ta znika
      odparła, że winne są mrówki...

      Usuń
    4. Nie podpisałam się wyżej,
      jotka

      Usuń
    5. Pewien polityk z prawicy
      zwierzał się swej kochanicy
      wyszeptał jej wszystkie sekrety
      ale nie wiedział niestety
      że ona jest szpiegiem z lewicy...

      Usuń
    6. Zwinna rusałka z mokradła
      tyła, więc nic już nie jadła
      lecz przyszły wichury
      dla chudych czas zguby
      i zwinna rusałka przepadła.

      Usuń
    7. Jotko, to wszystko to jest mistrzostwo świata!

      Usuń
    8. Skoro mówisz, że lepiej, to się cieszę:-)
      jotka

      Usuń
  7. najpierf moj ulubiony dzis limeryk:
    "Nie męcz aptek i lekarza, sam znajdź drogę do cmentarza"
    a potem się zobaczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda gatunkowo nie jest to limeryk (raczej aforyzm), ale za to bardzo świetny.

      Usuń
    2. Prawda? I w samo sedno.

      Usuń
    3. O to właśnie chodzi.

      Usuń
    4. A ja ciągle nie mam weny, przez te intensywne migreny.
      :(

      Usuń
    5. Ale nawet nie czujesz, kiedy rymujesz.

      Usuń
    6. To zdanie mnie zainspirowało do takiej modyfikacji:
      Dosyć mam aptek i lekarza,
      szukałem drogi do cmentarza.
      Strasznie się zlazłem,
      nie znalazłem
      Wskoczyłem więc do kałamarza.

      Usuń
    7. Lechu, fapaniale

      Usuń
    8. Wspólnymi siłami daliście radę :-)

      Usuń
    9. a że mnie strażak od rana dziś deprymuje:

      Pewien strażak ochotniczo - wsiowy,
      każdy pożar był gasić gotowy
      zmienił sikawkę na czkawkę i odtąd
      czka wodą, nie całkiem zdrowy.

      więcej nie dam rady.

      Usuń
    10. No proszę! Sprężyłaś się. Co prawda zabrakło Ci jednego wersu, ale ćwiczenie czyni mistrza.

      Usuń
    11. Ty to potrafisz zachęcić

      Usuń
    12. Spox, ma się talent! :-)))

      Usuń

    13. Pewien strażak ochotniczo - wsiowy,
      każdy pożar był gasić gotowy
      aż zmienił sikawkę na czkawkę
      i czkawkę na ssawkę
      i odtąd czka wodą, nie całkiem zdrowy.

      tera będzie git?


      Usuń
    14. Brawo, jest bardzo git! :-)

      Usuń
  8. Pewna Dżoana z Miasta Ceramiki
    Lubiła pisać sprośne limeryki.
    I do Frau Be napisała:
    Poeta X małego ma wała.

    Frau zwątpiła, Asia ocipiała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę czytać takich rzeczy w pracy, bo dostaję ataku śmiechu i głupawki :-)

      Usuń
  9. Pewna Pani z Ogrodowa
    moc talentów w sobie chowa
    kocha kwiatki
    i rabatki
    grzebie w nich co rok od nowa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Baba jedna kłopot miała
    limeryków nie cierpiała
    sumienna jednak była
    zadanie odrobiła
    więc o tym napisała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zadni otwór z podogonia
    twierdził, że tresuje konia.
    Zdzielony szpicrutą
    tłumaczył z butą:
    Tak to pospieszam gamonia!

    Pewien Rosjanin z Czukotki
    pozował z giwerą do fotki,
    lecz przez przypadek
    wypalił w zadek
    i z bólu opuścił galotki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To oczywiście limeryki z kategorii "uwaga na tyły" ;-)

      Usuń
    2. Ale jakie piękne! Śmieję się do rozpuku :-)

      Usuń
  12. Wiekowa dewota z wsi Płuczki
    krzyczała gniewnie na wnuczki:
    Nie myślicie o zbawieniu
    Lecz o Jasia przyrodzeniu.
    Przejrzałam te wasze sztuczki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Były dysydent z Końskowoli
    Poczuł, że tyłek go boli
    Kupił małpeczkę
    Wziął misia w teczkę
    I przestał pracować na roli!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie wychodzą wszystkim te limeryki, ale nie mnie.
    Wena wyschła, muza poszła się gdzie indziej bawić.
    Spróbuję, choć wątpię, że będzie to dzieło porażające formą i treścią jak co niektóre powyżej.

    Pewna pani z Ochotnicy Dolnej
    opinię miała kobiety dość namolnej.
    Kiedy mężczyznę mieć chciała
    to się tak bardzo starała,
    że zwiewał on jak zając z miedzy polnej.

    OdpowiedzUsuń
  15. Uciekł, uciekł mój komentarz z nieporadnym limerykiem.
    No to jeszcze raz.

    Pewna pani z Ochotnicy Dolnej
    opinię miała kobiety dość namolnej.
    Kiedy chłopa mieć chciała,
    to się tak starała
    że zwiewał on tak szybko jak zając z miedzy polnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie uciekło, wszystko jest na swoim miejscu :-)

      Usuń
  16. Nie mam siły ani weny, ale przeczytałam z przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaraj się, może coś z siebie wyciśniesz :-)

      Usuń
    2. Na razie to siódme poty przy główkowaniu nad nowym postem. Trafiłam na mur, moderujesz?

      Usuń
    3. No nie moderujesz, hmm...

      Usuń
    4. Wczoraj zachciało mi się moderować. Dzisiaj się wyspałam i już mi się nie chce :-)

      Usuń
    5. Wypociłam, ale marnawe, oj marnawe to jest. Lepiej idą mi lepieje
      Pewna dama spod Makowa
      Do seksi harców już gotowa
      Błyska świeżą bielizną
      A czasem golizną
      Ale na samą na myśl o tym boli ją głowa.

      Usuń
    6. Bardzo zgrabnie! Lepieje są przecież łatwiejsze.

      Usuń
  17. Ach limeryków od zawsze nie lubie 🙈😅ale nie ukrywam przeczytałam wszystkie i zdolni Ci komentujący! 😎

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj i Ty, jeśli masz ochotę. Ale jeżeli nie lubisz, to się nie zmuszaj.

      Usuń
  18. Cieszą się ludzie w tym Szczebrzeszynie
    że mają chrząszcza, co im brzmi w trzcinie,
    lecz tu się pisze historia taka,
    że będą dumni z pewnego ptaka
    dzięki z Rzeszowa dziewczynie ....

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakoś ostatnio
    Wszystkie Muzy mnie opuściły.
    Samotną zostawiły i mózg mój literek w limeryka nie ułoży 😭

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoń te muzy, niech się nie opierniczają!

      Usuń
  20. Dziś Asieńka z miasteczka małego
    Krem wklepała w buziaka swojego.
    Nagle boli i piecze ją tam i tu,
    Asia wygląda jak wódz Winnetou!

    Buuu! Alergia! Ale lekarz: Fiu, fiuuu!!

    (serio, serio - kroplówka antyalergiczna).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, biedna Asieńka :-(

      Usuń
    2. Asia z okazji starości kupiła sobie bardzo drogi krem i serum... No i się skończyło rumakowanie. Pozostają zmarszczki i jakieś tanie Bielendy - te mnie nie uczulają. :(

      Usuń
    3. A Kasia, z okazji młodości, nie używa żadnych kremów (tylko do rąk).

      Usuń
    4. Pozazdrościć. Mam zbyt suchą skórę, żeby nic nie używać.

      Usuń
    5. A ja się nie znam :-)

      Usuń
    6. No, jeszcze trzy zastrzyki w cztery litery i L4 do środy włącznie... Przez jeden krem. Wniosek jest taki, że też wolałabym się nie znać.

      Usuń
    7. To może ja też taki sobie kupię? Wszystko dam za L4! :-)))

      Usuń
    8. Teraz to już tylko byle do świąt...

      Usuń
  21. Piękne te limeryki :) znasz pewnie książkę Małgorzaty Musierowicz "Brulion BeBe"? Głowni bohaterowie wysypywali je jak z rękawa, na każdą okazję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam. Całą "Jeżycjadę" znam niemal na pamięć :-)

      Usuń