11 maja 2023

61. A jednak istnieje…

Wychowana w XX wieku, czyli konserwatywnie i po staroświecku, sądziłam dotąd naiwnie, że jak ktoś rodzi się z siusiakiem i jest chłopcem, a jak z siuśką – to dziewczynką i w związku z tym płci jest 1+1=2. Potwierdzały tę tezę podręczniki do biologii.

Ponieważ mamy wiek XXI i świat poszedł do przodu, a liczba płci wzrosła, doznałam dysonansu poznawczego. Dysonans ten bezczelnie podtrzymują sklepy obuwnicze oferujące li i jedynie obuwie damskie i męskie, z całym okrucieństwem pomijając wszelkie inne płcie, które muszą zaopatrywać się w buty cholera wie, gdzie.

Tymczasem ja sama dostałam nagle usankcjonowany przez sacrum i metalową tabliczkę twardy dowód na to, że istnieje płeć trzecia! Niniejszym dzielę się tą radosną wieścią z innymi, być może tak zacofanymi jak ja i żyjącymi uparcie w rzeczywistości dwupłciowej:




116 komentarzy:

  1. Duchowieństwo jako osobna płeć? 😂😂 Pytanie czy to tłumaczy ich zainteresowanie ministrantami? 😂😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem to tłumaczy WSZYSTKO ;-)))

      Usuń
    2. Szkoda że ta płeć nie bzyka się tylko między sobą, to społeczeństwo by im wybaczyło 😉

      Usuń
    3. No co Ty? Bzykanie się w obrębie własnej płci jest przez trzecią płeć piętnowane i zabronione pod sankcją grzechu!

      Usuń
    4. No tak, a oni przecież są święci i nie grzeszą... Zapomniałem o tym jakże ważnym "fakcie" 😂

      Usuń
    5. Zatem jest to święta płeć trzecia :-))

      Usuń
    6. Świętość z piekła rodem 😂

      Usuń
    7. W przeważającej większości tak.

      Usuń
    8. Ale na tym traci sam kościół, bo ludzie się odwracają.

      Usuń
    9. I niech traci, bardzo dobrze. Dość się nachapali, dość nawpływali na ludzkie życie, dość tragedii spowodowali.

      Usuń
    10. Popieram, poza tym nie ma innego sposobu żeby coś sie zmieniło jak tylko odwrócić się od tej instytucji.

      Usuń
    11. Ja zrobiłam wszystko, co mogłam, z apostazją włącznie. Ale ludziom nie wleję do głowy przekonania o tym, co powinni zrobić. Każdy decyduje sam o sobie...

      Usuń
    12. Niektórzy nawet nie chcą znać prawdy, a gdy ja poznają to reagują agresywnie i wypierają to.

      Usuń
    13. Do zakutego łba się nie dostaniesz, jeśli nie masz młota udarowego.

      Usuń
    14. Twardy elektorat to i metody nie mogą być miękkie 😉

      Usuń
    15. Miękka to może być dupa, jeśli masz odpowiednio twarde serce.

      Usuń
    16. Czasem wydaje mi sie że to najlepsza opcja jeśli sie nie ma szczęścia w życiu.

      Usuń
    17. Najlepsza opcja to mieć wszystko twarde i na wszystko wywalone. Uczę się tego ostatniego pracowicie.

      Usuń
    18. Tak, to dobre dla zdrowia psychicznego.

      Usuń
    19. Ja swoje serce na 99% ludzi i tak mam zamknięte 🤐

      Usuń
    20. Nie dziwię się. Wiem, dlaczego mam depresję i dlaczego moja wiara w człowieka tak podupadła.

      Usuń
    21. Moja niestety też, ale na mojej życiowej ścieżce nie brakło ludzi którzy kosztowali mnie zdrowie.

      Usuń
    22. A myślisz, że moje zdrowie odjechało na sygnale z jakiego powodu? Z tego samego.

      Usuń
    23. Niestety, gdybyśmy w życiu spotykali tylko i wyłącznie dobrych ludzi to dziś słowo DEPRESJA było by nam czymś obcym...

      Usuń
    24. Nie wszyscy na nią chorują. Jedni mają w życiu szczęście, inni są bardziej odporni. Depresja to choroba ludzi wrażliwych, a nawet nadwrażliwych.

      Usuń
    25. To prawda, na depresję nie zachoruje ktoś zimny czy głupi. Wrażliwość to okropna cecha w czasach w których przyszło nam żyć.

      Usuń
    26. Tak, to zły czas dla wrażliwców. Jest taki piękny wiersz o wrażliwcach. To dla nas.
      "Posłanie do nadwrażliwych" - Kazimierz Dąbrowski

      Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi!
      Za waszą czułość w nieczułości świata,
      i za niepewność - wśród jego pewności,
      za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych
      zarażając się każdym bólem
      za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna
      za potrzebę oczyszczenia rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi -
      bądźcie pozdrowieni!

      Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi!
      Za wasz lęk przed absurdem istnienia
      i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie
      za niezaradność w rzeczach zwykłych
      i umiejętność obcowania z niezwykłością
      za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
      za nieprzystosowanie do tego co jest
      a przystosowanie do tego co być powinno

      za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane
      ukryte w was.

      Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi!
      Za waszą twórczość i ekstazę,
      za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk
      że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.

      Bądźcie pozdrowieni!
      Za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
      (niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli
      poznać wielkości tych, co przyjdą po was)
      za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
      że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
      za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
      za niezwykłość i samotność waszych dróg
      bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi!

      Usuń
    27. Nie znałem tego... Bardzo ładne... Fajnie że ktoś o nas wiersze pisze 🤗

      Usuń
    28. Piękny jest, taki w punkt.

      Usuń
    29. To prawda. Niestety leku na wrażliwość nie ma, wiec musimy z tym żyć.

      Usuń
    30. Albo nie żyć, że tak optymistycznie dzisiaj napomknę.

      Usuń
    31. Faktycznie, optymizmem emanujesz równym memu 😉

      Usuń
    32. Taki akurat mam dzisiaj nastrój.

      Usuń
    33. Rozumiem Cię, bo mi ostatnio, szczególnie z rana, psycha siada.

      Usuń
    34. To typowe - rano jest najgorzej, wieczorem przychodzi ulga, gdy widać już łóżko.

      Usuń
    35. Ja zaraz jak tylko otworzę oczy miewam koszmarne myśli... Dlatego staram się za długo nie leżeć tylko od razu wstaję i siadam do komputera.

      Usuń
    36. Dla mnie poranki są koszmarne jeszcze z innego powodu: budzika. Potrzebuję snu o poranku, a tu weź, wstawaj do pracy w środku nocy...

      Usuń
    37. Ja i bez budzika budzę się między 3 a 4tą 😅

      Usuń
    38. Szczęśliwiec... Mój organizm budzi się w sposób naturalny około 11.00. Sceny zdzierania się do budzika są rozdzierające.

      Usuń
    39. Skoro masz luksus spać do 11 (chyba że mowa o 23?) to ja przy Tobie wysiadam 😅

      Usuń
    40. No właśnie chodzi o to, że nie mam tego luksusu, bo muszę zdzierać się do pracy, buuu... :-((((

      Usuń
    41. No cóż, władza nie planuję wspierania dla tych którym się chce pracować, więc musisz się przemęczyć 😉

      Usuń
    42. W końcu ktoś musi robić na nierobów i inną patologię.

      Usuń
    43. Musisz się strasznie cieszyć że dzięki Tobie jakiś Seba wypije dziś z żoną Harnasia 😂😂

      Usuń
    44. A potem wspólnie pobiją dziecko i zrobią sobie przy okazji nowe. Jestem zachwycona tą perspektywą i dumna, że się do tego przyczyniam.

      Usuń
    45. Prawda? Serce się ciesz gdy można sprawić że obsrana patologia ma sie za co nawalić. Gdyby nie 500+ to musieli by zarobić, a tak Ty wstaniesz i zarobisz na nich! 😂

      Usuń
    46. Po prostu jestem szczęśliwa, że mogę zrobić dobrze Sebixowi i Klaudii!

      Usuń
    47. Jak my wszyscy. Co rano cieszę się że kajzerka kosztuje 1.10. bo dzięki temu rząd może dać pieniążki tym którzy najbardziej tego potrzebują, czyli takim co normalną pracą się brzydzą 😂 Po chuj pracować, lepiej zrobić ze trzy bąbelki i żyć z zasiłków! 😂

      Usuń
    48. Trzeba by się poważnie nad tym bąbelkoróbstwem zastanowić, może to i jest dobry biznes.

      Usuń
    49. Ja wolę się nie rozmnażać w tym chorym kraju 😂

      Usuń
    50. No i 800+ Cię ominie!

      Usuń
  2. czy zakład szyje dla duchowieństwa wszystkich wyznań?... fajne są, na ten przykład, niektóre stroje służbowe w takich normalniejszych, ciekawszych, sensowniejszych religiach, na przykład ciuchy szamanów syberyjskich albo indiańskich... ale najoszczędniejszy chyba jest ubiór kapłanów dżinijskich, do tego ortodoksyjnego odłamu digambarów, którzy występują po prostu na golasa... niemniej jednak kreacje menad (czy bachantek) kapłanek Dionizosa były też niczego sobie, bo te kobitki odprawiały swoje pow-pow przeważnie topless... komu to przeszkadzało? - zapytam tak w ramach bocznej dygresji, LOL...
    i tu się pojawia kwestia płci, bo jakby nie było, w tym ostatnim przypadku była to płeć jednoznacznie żeńska... natomiast ów krawiec z tabliczki stawia cały temat w zupełnie innym świetle... wychodzi na to, że on szyje dla duchowieństwa dość mocno nienormalnej religii...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, dla ilu wyznań szyje zakład. Obawiam się, że indiańskich szamanów mamy w mieście niewielu :-))) Bachantki, zdaje się, już wymarły, aczkolwiek zastanawiające jest, czy zaliczały się do trzeciej płci o nazwie "duchowieństwo", bo - jak sam wspominasz - były raczej kobietami. Owa trzecia płeć wydaje mi się dość enigmatyczna, chociaż dobrze, że przynajmniej znamy jej nazwę :-))

      Usuń
    2. enigmatyczna i być może niecielesna, tylko jak nazwa sugeruje: duchow(n)a :)

      Usuń
    3. Mhm. Nie wiem, jak ustosunkować się do bezcielesności, skoro płeć się z nią wiąże. Cosik mi się nie klei.

      Usuń
  3. Przeciez gender rejestruje osobliwosci plciowe. Mamy ponoc 98 plci zarejestrowanych. Dlaczegoz nie mialo by byc plci "duchowienstwo"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafię sobie wyobrazić tych 98. Chyba jestem strasznie tępa. I gdzie ci biedacy kupują buty?!

      Usuń
    2. Zauwazylam kolezanko, ze w przypadku zakupu butow tworzysz jakis problem:)) Calkiem mozliwe, ze on nie istnieje...bo chodza boso:)) I na co owe standardowe myslenie, ze buty, tylko dwie plcie. ..? :)) Poszerzajmy myslowe horyzonty !:)

      Usuń
    3. A poza tym moja siostra jest z zawodu krawcowa, poracuje w czyms innym bo potem skonczyla jeszcze inna szkole, ale szyc umie i praktyke w danej dziedzinie ma. Ktos jest super krawcem meskim, a ktos super damskim... komus swietnie wychodza kostiumy, a komus innemu szycie plaszczy ( moja sis byla na tzw szyciu ciezkim - czyli plaszcze, kozuchy etc) . Szycie komz, sutann to tez inna szkola jazdy, wiec .. ktos owym szyldem chce pokazac, ze jest wszechstronny i takiz zaklad prowadzi:)

      Usuń
    4. No, jak boso, to ja kapituluję :-)))

      Usuń
    5. Nie jestem pewna, czy to krawiec-szpaner, czy po prostu zakład zatrudniający więcej speców od szycia dla różnych (może więcej niż trzech, kto wie?) płci.

      Usuń
  4. Czy za tą tabliczkę nie należy się Nobel z biologii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie się należy. Zgłoszę do Komitetu Noblowskiego.

      Usuń
  5. humor językowy po prostu

    OdpowiedzUsuń
  6. Na moje oko, to stosujesz podwójne standardy. Jeszcze niedawno czytałam na twoim blogu o znajomej co jest trans i jaka ona/on biedna/biedny w społeczeństwie, które go nie rozumie. A teraz taki post wysmarowałaś. Czyżby brak konsekwencji? Brak logiki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moje oko, to Ty chyba nie zrozumiałaś, co napisałam.

      Usuń
    2. To mi wytłumacz.

      Usuń
    3. Przeczytaj jeszcze raz.

      Usuń
    4. W niczym mi to nie pomoże. Pozdrawiam! 😃

      Usuń
    5. Oczywiście odpozdrawiam :-)

      Usuń
  7. Poza tym każda matka wie, że buty na płaskim obcasie, np. sportowe, często unisex, sprawdzą się najlepiej w przypadku, kiedy biega prawie 100% swego czasu za dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każda. Ja nie biegałam. Mam dziecko stacjonarne.

      Usuń
    2. Nie każda może biega, ale większość docenia wygodę.

      Usuń
    3. O, to na pewno.
      Właśnie odkryłam, że piszesz wiersze i zdecydowanie mi się to podoba.

      Usuń
    4. Bo ja wiem? Z Weną ciągły kłopot.

      Usuń
    5. Wena jest kapryśna, to normalne. A ja lubię ludzi twórczych.

      Usuń
    6. Ja też lubię. Bardzo.

      Usuń
    7. Dodam, że niezależnie od tego, czy piszą, czy malują, czy szydełkują.

      Usuń
  8. Ciekawe rozróżnienie, bo na wierzchu ta trzecia nosi sukienkę, a pod spodem spodnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może właśnie spodnie+sukienka=trzecia płeć? Za trudne to dla mnie :-)

      Usuń
  9. Tablica świetna, ale mnie nie martwią te wszystkie płcie, niechaj każdy ma, z jaką mu wygodnie.
    Mnie martwią trendy, bo jak modne buty sportowe do garnituru czy trampki do sukienki, to innych nie kupisz, chyba że trumniaki, a jak modne bluzki w kwiaty, to w kratkę nie znajdziesz, a dżinsy szyją tylko dla małolatów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie płcie też nie martwią, zwłaszcza że z określeniem własnej nie mam problemu. Jeżeli chodzi o modę, to przed chwilą właśnie o niej myślałam. Konkretnie o potwornych kopytach na traktorach, które są ostatnim krzykiem mody. Nigdy w coś podobnego (już niejedne kopyciory były w modzie) nie włożyłam nogi, chciałabym kupić sobie coś, co czyni nogę ładniejszą, a nie zakutą w kajdany i nie bardzo mogę znaleźć...

      Usuń
    2. Ubawiło mnie to zdjęcie. Już mam lepszy humor. A bluzkę w kratkę naprawdę trudno znaleźć. O spodniach już nie wspomnę

      Usuń
    3. Mnie ta tabliczka zawsze bawi, ilekroć koło niej przechodzę.

      Usuń
    4. Moja mama, której młodość (ta, w której ewentualnie chodziło się na ówczesne "potańcówki") mówiła, że wtedy zaczynała się "moda" ma szpilki do jeansów. Co ciekawe, tak ubierały się tylko panny ze wsi, które nie wiedziały, na co się zdecydować (nie to, żebym im ubliżała, sama teraz mieszkam na zad...ej wsi) :D Dzisiaj szpilki do jeansów chyba już nie szokują

      Usuń
    5. We mnie przez cały czas tkwi przekonanie, że mimo iż wszystkie chwyty dozwolone, to tak szpilki do jeansów, jak adidasy do spódnicy to wiocha i obciach.

      Usuń
  10. Jeżeli chodzi o trzecią płeć w obuwniczym to niestety się łapię. Większość sklepów robi tylko dwa dwóch płci, a tylko niektóre dla mojej, czyli rozmiar 11+ (stopa 30cm lub więcej).

    Co do duchowieństwa z iksem natomiast, to uważam, że księża i zakonnice z powołaniem powinni przechodzić obowiązkowe ubezpłodnienie zaraz na początku kariery, żeby ich potem nie ciągło. Ale co ja tam wiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buty rozmiar 11+, no to zdecydowanie kategoria LGBT+, zawsze intrygował mnie ten PLUS (+), teraz rozumiem.

      Usuń
    2. Bogusławie, ja się nie znam na takich numerach, nie wiem, jaki to rozmiar "11".

      Usuń
    3. Lechu, no to się porobiło...

      Usuń
  11. To jest naprawdę bardzo pozytywny fakt, myślę że trzeba o tym powiadomić sklepy obuwnicze i zakłady fryzjerskie.
    Inna sprawa, że sklep OBUwniczy już od początku jest ustawiony w binarnej pozycji - sprzedaje buty dla obu płci.
    Zastanowiłem się czy jakimś postępem byłoby gdyby zamiast OBUwia sprzedawał TRIwia, ale chyba nie, bo z takiego sklepu człowiek wychodziłby nie obuty, ale otruty.
    Jeśli chodzi o zakłady fryzjerskie, to ta sprawa (strzyżenie duchowieństwa) nurtowała mnie od dziecka. W tamtych czasach księża mieli wystrzyżoną/wygoloną tonsurę.
    W tym miejscu sprawdziłem na internecie - okazuje się, że strzyżenie tonsury przestało obowiązywać w 1972 r.
    Oj biedni ci krawcy, szewcy i fryzjerzy - oprócz magazynów mody muszą regularnie czytać biuletyn papieski.
    A przy okazji - czy aniołowie zaliczają się do duchowieństwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istna komedia, co tu powypisywałeś. Ubawiłam się szczerze :-))) Co do aniołów, myslę, że to w ogóle jakaś płeć czwarta. Ciekawe, jak się rozmnażają...

      Usuń
  12. No cóż urodziłem się z siusiakiem. Ze względu na rozmiar stopy muszę kupować buty na damskim stosiku ( wybieram, modele unisex) kiedyś też pijałem też wino mszalne, ale nie jestem fanem półsłodkiego. To co jest ze mną Pani Doktor ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że to jedna z dwóch płci pierwotnych :-)

      Usuń
    2. Jak te dwie pierwsze sa pierwotne to te inne sa ..."fdurne"?

      Usuń
  13. sukienkowi samym swoim wyglądem obiecują płeć trzecią, więc o co chodzi ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Kuriozalna tabliczka 😄 Normalnie parsknąłem pod nosem 😄 Że też takie rzeczy. Ktoś chciał tak dobrze, że aż chciał wyróżnić i podkreślić "odmienny stan duchowieństwa", i tu Śmiech na sali 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak parskam od lat, ilekroć tamtędy przechodzę lub przejeżdżam. Niezmiennie mnie ona śmieszy.

      Usuń
  15. Oby ta trzecia (czwarta...siodma) plec zamykala sie w tym duchowienstwu a nie panoszyla "wszendzie".

    OdpowiedzUsuń
  16. 🤣🤣🤣😂😂🤣😂

    OdpowiedzUsuń
  17. super! teraz zaświadczenia o płci nosiciela wydaje psychiatra. istnieje niebezpieczeństwo (całkiem spore) że jeśli nasz aktualny partner zmieni płeć to my (niechcący) dołączymy do grona LGBT gdyż na przykład uprawiamy stosunki jednopłciowe. dlatego wielu w ogóle rezygnuje ze stosunków żeby nie ryzykować zbliżeń jakie jeszcze niedawno nazywane były zboczeniami albo perwersją.

    OdpowiedzUsuń
  18. No, bo sukienki męskie, to zupełnie odrębne zjawisko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A sukienki damskie? Vide ---> zakonnice. Coś mi się tu nie klei.

      Usuń
  19. Dalej uważam, że wpis mało wnosi w świadome życie. Moda i uwarunkowania kulturowe zmieniały się na przestrzeni dziejów.
    Kiedyś togi i spódnice były bardzo popularne, w przeciwieństwie do spodni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Boże, wpis był jedynie prześmiewczy. Nie rozpoznajesz ironii?

      Usuń
  20. Faktycznie - tabliczka jest zabawna, chociaż zapewne nie zabawianie przechodniów było intencją tego kogoś, kto ją wywiesił. Swoją drogą to ciekawe - pewne środowiska usiłują nam wmawiać istnienie iluś tam płci, a taki na ten przykład statystyczny urząd podaje, że w danym roku odeszło z tego świata tyle i tyle kobiet, czy tylu i tylu mężczyzn. Ehhh, skomplikowane się to wszystko zrobiło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta tabliczka znajduje się nieopodal mnie i ile razy tamtędy przechodzę lub przejeżdżam, tyle razy bawi mnie do rozpuku.
      GUS może nie nadąża za najnowszymi trendami albo... inne płcie są nieśmiertelne.

      Usuń