1. W czasie wędrówek po parkach
miejskich spotykam zadziwiające rzeczy. W jednym z nich znalazłyśmy z moją
Psiapsi spodnie męskie bez właściciela. Leżały sobie jak gdyby nigdy nic na ławce
i wyglądały zupełnie przyzwoicie. Innym razem znalazłyśmy z Dzieciątkiem
na parkowej ławce parę dziecięcych bucików. Jednak o prawdziwy szok
przyprawiły nas… cztery damskie torebki na jednej ławce. Oczywiście bez
właścicielek.
4. Moja mama właśnie zrzuciła mi
na łeb bombę atomową. Od trzech miesięcy ukrywała, że ma raka. Stan bardzo
poważny. Powiedzieć, że w głowie wybuchła mi petarda, to nic nie powiedzieć.
Czerep mam pełen gruzu. Do serca podpełza mroczny, lodowaty strach. Czuję rozpacz,
jakiej nie czułam od czterech lat, tj. od niespodziewanej choroby i śmierci
taty.
Trzeba sie brac do roboty i walki z wrogiem. Musisz teraz bardzo wspierac mame, a wlasne strachy schowac na pozniej. Ciebie bedziemy wspierac my, bo taka nasza rola. Jesu, jak ja Ciebie rozumiem, jak wspolczuje, jak wspieram. Gdyby cos, jestem do dyspozycji. No nie wiem, co powiedzic, jestem w szoku.
OdpowiedzUsuńBe, nie chcę Cię pocieszać tylko poinformować: mój znajomy lat 80+ przeszedł leczenie onkologiczne i wyzdrowiał, a były już przerzuty. Teraz już rak nie wyrok. Onkologia poczyniła duże postępy. Trzymaj się Kochana.
OdpowiedzUsuń