Moi Drodzy, nadeszła
wiekopomna chwila, w której pragnę obwieścić dwie bardzo ważne rzeczy.
Po pierwsze, Oko podrzucił mi pomysł na oddzielny
blog, na którym będę publikowała zdjęcia kolejnych kart journalowych. Kto będzie
miał ochotę oglądać, będzie je miał podane na tacy. Radujcie się.
Po drugie (i BARDZO WAŻNE!!!), gdzieś w czeluściach
przestrzeni pozameblowych, do których nie umiem się dostać, utknął
mój notes z adresami. W związku z tym jestem goła i wesoła,
pozbawiona realnego kontaktu z Wami. BARDZO proszę, przesyłajcie swoje
adresy mailem albo Messengerem, bo JESTEM W ROZPACZY! Ratujcie!
Mój adres już masz, a pomysł z nowym blogiem faktycznie fajny. Tylko oby starczyło Ci samozaparcia by na bieżąco go prowadzić 😉
OdpowiedzUsuńTo nie będzie trudne, wystarczy tylko wrzucić zdjęcie. Minuta osiem i po bólu! Skoro mam samozaparcie do prowadzenia art journala, to i na blog wystarczy.
UsuńOczywiście jesteś pierwszy z adresem, nawet "przedterminowy". Pozostaje mi kupić nowy notes 😎
I przywiązać ten notes sznurkiem, żeby nie powędrował w ślad za pierwszym 😅
UsuńO, to jest pomysł doskonały! Przywiążę go sznurkiem... nie, łańcuchem, bo sznurek przegryzłyby moje oszołomki, do biurka, żeby mieć pod ręką i żeby był bezpieczny.
UsuńOddzielny blog - ok, jeżeli się nie pogubisz tak jak ja kiedyś z dwoma blogami - jednym z mydłem i powidłem, a drugim z recenzjami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPostaram się nie zgubić. Pozdrawiam, Karolciu 🌷
Usuńosobny blog na wybrany rodzaj twórczości?... dobry pomysł, czemu nie?... pytanie jeszcze, czy będą jakieś twórcze komentarze, a nie takie w stylu "fajny blogasek buzi dupci pawia bąka"... bo z tym już bywa rozmaicie...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Nie wiem, czy w ogóle będą jakiekolwiek komentarze, bo to raczej tylko do oglądania będzie. O ile w ogóle ktoś zapałęta się w te rejony.
UsuńNie wiem, czy musisz od razu tworzyc osobny blog, mozesz na tym otworzyc strone z tym, czego nie rozumiem i tu dodawac nowe te, ktorych nie rozumiem, ale mi sie podobaja. Wlasnie chcialam Ci napisac, ze masz moj adres na WA, ale widze, ze dostalam tulipany, wiec juz wiesz.
OdpowiedzUsuńTak jest. Po tulipanach ich poznacie, że tak biblijnie zajadę.
Usuńa rób co chcesz byleś była zadowolona. my mamby fb i messa
OdpowiedzUsuńpozdro.
Mamy, jak najbardziej.
UsuńZadowolona jestem, nie da się ukryć, że wdepnęłam wreszcie w plastyczną dziedzinę, która mi leży.
No super, rozumiem, ze domowy adres, a nowy blog to gdzie?
OdpowiedzUsuńDomowy. Wysyłaj natychmiast! A nowy blog już znalazłaś. Jesteś spostrzegawcza 😉
Usuń