zgubiłam się
zapodziałam
i nie wiem, gdzie jestem
tu mnie nie ma
tam siebie nie widzę
czy mnie diabeł ogonem nakrył?
gdzieś przecież powinnam być
widziałam siebie całkiem niedawno
przechodziłam nawet obok siebie kilka razy
cóż za roztrzepanie!
zaglądam jeszcze do kąta
może tam się zawieruszyłam
ale i tam ani śladu po mnie
co u licha?!
* * *
No właśnie. Będę musiała odnaleźć siebie. Nie wiem, którędy
droga. Plebiscyt na razie pozostaje nierozstrzygnięty, ale to – mam nadzieję – przejściowe.
Jestem w bardzo złym stanie psychicznym, nie wiem, ile to potrwa.
Oj , to witaj w klubie "Zły Stan Psychiczny". Nie idę do psychiatry, bo się jeszcze przeze mnie chłopina / babina powiesi, a mamy niedobór psychiatrów w Polsce
OdpowiedzUsuńNo... Mój trzyma w szufladzie sznur i pistolet na wypadek mojej wizyty.
UsuńNie będę się z Tobą licytować, bo sama wyjmę sznur..
UsuńTo nie licytacja, to rzeczywistość.
UsuńWeź...
UsuńNo, niestety.
UsuńJestes razem ze mna w miedzyswiatach, jeszcze nie martwa ale nie calkiem zywa. Siadaj obok, zrobie Ci miejsce i przeczekamy. Moze cos sie poprawi, a moze juz nigdy.
OdpowiedzUsuńSiadam, ale się nie odzywam. Pomilczmy sobie razem.
UsuńBo i o czym tu gadac?
UsuńW punkt!
UsuńMoze poszukaj siebie w sobie. Zerknij z nienacka w lustro, spojrz sobie prosto w oczy, usmiechnij sie do siebie, powiedz na glos co cie gryzie... no nie wiem... moze wstan i idz przed siebie, do siebie, z saba sama.
OdpowiedzUsuń*z soba sama.
UsuńJesteś , w wierszach, we mnie, w życzliwych sercach.
OdpowiedzUsuń