04 lipca 2023

69. Dobra zmiana

Na wstępie muszę rozczarować wszystkich politykierów – wbrew tytułowi nie będzie o polityce. W tym jestem granitowo konsekwentna. Będzie za to o takim zjawisku językowym, jakim jest (powinna być) znana wszystkim jeszcze ze szkoły średniej homonimia. Krótko i na temat: homonimy to wyrazy, które brzmią jednakowo, jednak mają różne znaczenia. Klasycznym przykładem homonimów są wyrazy „bóg”, „Bug” i „buk”. Brzmią tak samo, ale każdy z nich oznacza co innego. Podobnie „może” i „morze”. Oprócz warstwy semantycznej różnią się one często (ale nie zawsze!) sposobem zapisu. W podanych przykładach jest to doskonale widoczne.

Ale nie pojedynczymi homonimami chcę się dzisiaj zająć, a tak zwaną homonimią tekstową. Z tym zjawiskiem mamy do czynienia, jeśli homonimia obejmuje nie jeden, a kilka wyrazów. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa. Do homonimów tekstowych możemy zaliczyć np. zdanie, a właściwie dwa identycznie brzmiące zdania: „Mam piec” i… „Mam piec”. Jedno z nich oznacza, że jestem posiadaczką pieca, a drugie, że planuję piec, np. ciastka. Fajnie, nie?

Pokażę Wam garstkę homonimów tekstowych, a może i Wy mi coś nowego podrzucicie? Który spodobał się Wam najbardziej? Mnie ten ostatni.

 

1. Ona nie myśli tak jak ty.

2. Ona nie myśli, tak jak ty.

 

1. Dobra zmiana.

2. Dobra, zmiana!

 

1. Ułaskawić, nie zabić!

2. Ułaskawić nie – zabić!

 

1. Moja stara piła leży w piwnicy.

2. Moja stara piła, leży w piwnicy.

 

1. Mama ma nas troje.

2. Mama ma nastroje.

3. Mama ma na stroje.

 

1. Żyd karabin niesie.

2. Żydka rabin niesie.

 

1. Zjedzmy, dzieci!

2. Zjedzmy dzieci.

170 komentarzy:

  1. Matka jest tylko jedna!
    Matka, jest tylko jedna!
    Ze starego dowcipu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. czy leci z nami pilot

      Usuń
    2. Yyy...? Nie zajarzyłam.

      Usuń
    3. mama makaka ma
      ma mama kakama

      Usuń
    4. Pilot w samolocie i pilot od telewizora, a to tytuł bardzo śmiesznego filmu

      Usuń
    5. Tytuł filmu owszem, ale pilot od telewizora lecący z nami to jakies czerstwe...

      Usuń
    6. P. S. A co to jest kakam? Ten, którego ma mama.

      Usuń
    7. ta wprawka dykcyjna od Toczyskiej to na granicy ))

      Usuń
    8. kakama - maska tlenowa

      Usuń
    9. Dobra robota czeka
      Dobra, robota czeka

      Usuń
    10. O, cholera! To ostatnie przywołało mnie do porządku :-))))

      Usuń
    11. Róbta co chceta
      Róbta, co chce Ta?

      Usuń
    12. Mama Adama
      Mama a dama
      ...
      Frał zabije ciebie, oderwac sie nie mogę

      Usuń
    13. Doskonale, baw się dobrze! :-)))))

      Usuń
    14. dziś rano paw łabędzie gonił, a jutro Pawła będzie gonił...
      p.jzns :)

      Usuń
  3. Lomatko! Teatralna pobila wszelkie rekordy. Ja znam tylko MATKA JEST TYLKO JEDNA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie jest drugie znaczenie?

      Usuń
    2. A drugie znaczenie jest jak najbardziej przykre)))))

      Usuń
    3. A ja nie mogę zatrybić.

      Usuń
    4. Kiedy to ocknelismy sie na imprezie nad ranem...

      Usuń
    5. Przy ponad 20 stopniach mój mózg płynie, przy 30 - odparowuje. NIE DZIAŁA!

      Usuń
    6. I flaszka zostala sie jedna. Bigusia do tego piła

      Usuń
    7. Ach! No i od razu wszystko wskoczyło na swoje miejsce, jak tylko zobaczyłam przecinek :-)))

      Usuń
    8. Naprawdę mam dziś w czaszce majonez :-)))

      Usuń
  4. Aprops piła
    Piła, piła i zdechla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale że co - piła piła?

      Usuń
    2. No ryba piła
      No chyba wódkę
      Po wodzie by nie zdechla, chyba ze w Odrze.
      Chyba mam głupawkę

      Usuń
    3. A, ryba piła! No to na pewno wodę z Odry, musowo :-))))

      Usuń
    4. Ide na jogę. Jak mnie tam nadal bedziesz molestowac, to nie ręczę za siebie :))

      Usuń
    5. Będę, będę. Wymedytuj tam dla nas jakies fajne homonimy :-)))

      Usuń
    6. - co robisz, co to jest?... joga Moniu?
      - jo, gamoniu...
      - nie pytam, czy ty to ty, tylko co robisz?...
      - więc ja ci odpowiedziałam, ze dobrze zgadłeś...
      /"jo" - gwarowe "tak" w niektórych regionach Polski, w innych gwarowe "ja", a "Monia" to prostu (pani) Monika dla przyjaciół/...
      p.jzns :)

      Usuń
    7. I na koniec
      Dupa Biskupa
      dupa Biskupa
      Dobrej nocy

      Usuń
    8. Czym jest Dupa dużą literą?

      Usuń
    9. @PKanalia, zajarzyłam nawet bez objaśnień :-))

      Usuń
    10. Frał, noooo dajże spokój, jesteś nie pijąca to już wiem ale i nie seksująca? ;)
      Scyzoryk, scyzoryk tak na mnie wołają...
      To ona, ona moja wymarzona
      Stary bury lachociąg to biskupa dupa żona
      Wielokrotnie przełożona przez scoobie-dobie doo..."
      biskupa Dupa - żona

      Usuń
    11. Ale to jest dupa małą literą!

      Usuń
    12. ale co Ty mi sugerujesz, że biskup nie ma dupy???
      no proszę ciebie.

      Usuń
    13. własnej dupy, żeby nie było

      Usuń
    14. No własnie ma! ale taką małą literą.

      Usuń
    15. A ta dupa (lasencja) biskupa to też małą, więc ciągle nie wiem, o co chodzi z tą dużą :-(

      Usuń
    16. A ja myslalam, ze "Dupa biskupa" to gra w karty. Tylko, ze wtedy przez male "b". Myslalalam tez, ze biskup nie ma żony choc "Biskup" moze miec żonę ale dlaczego ma ja nazywac z malej lub duzej litery?

      Usuń
    17. Nawet biskup nie wymaga dużej litery, bo to jest tytuł, więc gigantomania zbędna.

      Usuń
    18. Biskup to tez nazwisko, w Pl wystepuje 6612 przypadkach.

      Usuń
    19. Tym niemniej nie sądzę, aby o nazwisku była mowa w tym zwiazku frazeologicznym.

      Usuń
    20. co Ty Tea pierdolisz?... nasza zacna Frau nie pija skisłych cieczy, ale piwo wciąga, więc jest pijąca... sama mówiła/pisała, nie śledzisz uważnie Jej opowieści :P :)

      Usuń
    21. A pisałam coś o uprawianiu seksu? Bo nie pamiętam :-))))

      Usuń
    22. coś było w jakimś odcinku Twojej powieści, że bohaterowie się tego-tam, ale bardzo aluzyjnie, między wierszami, bardziej jako wniosek, a nie opis wprost, łatwe do przegapienia, ale innych przypadków też sobie nie przypominam...

      Usuń
    23. Miałam na myśli uprawianie seksu przeze mnie, bo mi Teatru też imputowała :-))))

      Usuń
    24. się wszyscy czepiacie nie wiem po co? napisałam Dupa w sensie laska biskupa z grzeczności
      a dupa biskupa czyli jego dupa już grzeczności nie wymagała wszak to biskup :-P

      Usuń
    25. No, ja nie wiem, czy laska biskupa wymaga szacunku. Jak ktoś zadaje się z biskupem, to mu się duża litera nie należy! :-))))))

      Usuń
    26. tyż prawda )))))

      Usuń
    27. Biskupowi zresztą też nie :-))

      Usuń
  5. A w "wyrzuty po mordzie" nie trzeba nawet stawiac przecinaka ani kropki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nie, tylko co znaczą te drugie wyrzuty?

      Usuń
    2. Chyba jakies pryszcze....

      Usuń
    3. - jesteś nieźle wyżuty, po mordzie widać, chyba była wczoraj ostra impreza?...
      p.jzns :)

      Usuń
    4. Ładnie, owszem :-)

      Usuń
    5. O, to klasyka - Pan Tadeusz - Jacek Soplica miał wyrzuty po mordzie.

      Usuń
    6. ale tak w ogóle, to gdzie się mawia "mieć wyrzuty (w sensie jakieś krosty) po mordzie"?... zwykle jest NA mordzie... no, ale nie wszędzie w Polsce bywałem, więc takiego regionalizmu mogę nie znać...

      Usuń
    7. Ja też nie znam, nawet tych wyrzutów zamiast wyprysków.

      Usuń
    8. W slowniku "wyrzut" ...."5. «krosta lub pryszcz»". Mowi sie tez "dostac po mordzie" lub "w morde" :) Ja mam zawsze "cos po mordzie" np. wypieki czy rumience). To "po mordzie" to raczej z wyzszych regionow Pl.

      Usuń
    9. Znaczy z północy?

      Usuń
    10. Raczej z poludnia, tam sa tez chyba jakies gory.

      Usuń
    11. Nawet u mnie są tuż za miedzą :-(

      Usuń
  6. Uwielbiam te zabawy, ale tylu już komentowało, że nie wiem czy jeszcze cos wymyślę.
    Może: nie pytaj mnie ! Nie, pytaj mnie !
    Chyba trochę koło tematu, ale pamiętam babcine: gdzie ta piła? gdzie piła, tam piła, ale za swoje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne, jak najbardziej :-) To pierwsze to homonimia tekstowa, drugie oparte jest na wyrazie-homonimie.

      Usuń
  7. - jesteś zgrabna?... jesteś zmysłowa?...
    - ani jedno, ani drugie... jestem z Prośna...
    /wszystkie trzy miejscowości istnieją/...
    - a dajesz dupy w parku?...
    - o to już zapytaj jeża...
    /homonim fonetyczny, ale też się liczy/...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kaka dupa puszka - to jest taki ptak :)

      Usuń
    2. i jeszcze takie:
      gdy koleś w przedziale syknął gniewnie i nerwowo podrapał w kroku, siedząca naprzeciwko babulka pochyliła się z troską:
      - ucięła?...
      - no...
      - wsiura?...
      - nie... w jaja...

      Usuń
    3. Najbardziej podoba mi się to z miejscowościami. Coś jak "przemyśl" i "Przemyśl" :-)

      Usuń
    4. Joanna Medrzak napisala na Uniwersytecie Slaskim w Katowicach prace doktorska pod tytulem "Gry jezykowe w polskich dowcipach". Warto sie zapoznac, dostepna w pdf w necie.

      Usuń
    5. Dzięki, już mi się podoba!

      Usuń
  8. Panowie, bydło zdycha! Wójt kazał ogłosić, żebyście nie jedli z niego mięsa
    Panowie bydło, zdycha wójt! Kazał ogłosić, żebyście nie jedli z niego mięsa

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak to jeden przecinek potrafi zmienić sens wypowiedzi... 😅 Co do polityki to faktycznie jesteś konsekwentna, ale przy okazji masz zdrowe poglądy i chwała Ci za to 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwała nam, hańba im!

      Usuń
    2. I niechaj osiem gwiazd wiecznie nam świeci! ***** *** 😉

      Usuń
    3. Niech nam osiem gwiazdek nigdy nie zagaśnie, nigdy nie zagaśnie...! ***** ***

      Usuń
    4. Nie tracę nadziei że jesienią już nie będziemy musieli jebać PiSu bo odejdzie w niepamięć.

      Usuń
    5. Ja jej nie mam. Gdzie się nie obrócic, ludzie tak głupi...

      Usuń
    6. Sondaże są dość optymistyczne, nie licząc poparcia dla Konfederacji i to mnie cholerka martwi.

      Usuń
    7. Nie wierzę w sondaże, nie wierzę w optymizm, nie wierzę w Polaków. Wierzę w debilizm i podłość. Tego nauczyło mnie życie.

      Usuń
    8. Fakt, podłość i debilizm to wręcz nasze cechy narodowe.

      Usuń
    9. Cytując klasyka, "polskość to nienormalność". Żałuję, że przyszło mi tutaj się urodzić i wstydzę się tego.

      Usuń
    10. Może gdyby prawicę poprzerzucać przez ogrodzenie na Białoruś to była by szansa na zmiany, a póki ostatni prawicowy kretyn z tej ziemi nie zniknie, nie ma szans na zmiany.

      Usuń
    11. Obawiam się, że pewne cechy tkwią w nas jeszcze od średniowiecza i tego nie idzie wyplenić.

      Usuń
    12. W takim razie nie ma sie co spodziewać że kiedykolwiek dościgniemy Europę.

      Usuń
    13. Nie spodziewam się. Wystarczy porównać zarobki.

      Usuń
    14. Zawsze będziemy takimi "murzynami Europy". Mimo pierdolenia Morawieckiego 😂

      Usuń
    15. Morawieckiego najlepiej wystrzelić w kosmos, niech go czarna dziura zassie.

      Usuń
    16. Pewnie po chwili by go wyrzygała 😂😂😂

      Usuń
    17. To samo pomyślałam, niestety :-)))

      Usuń
    18. W końcu i tak pójdzie siedzieć.

      Usuń
    19. W to też nie wierzę.

      Usuń
    20. Ja chcę w to wierzyć, bo jeżeli ta władza pozostanie bezkarna to następni rządzący też nie będą sobie folgować i będą kradli na potęgę.

      Usuń
    21. Tak będzie. Polska nierządem stoi, już to Waław Potocki w XVII wieku widział.

      Usuń
    22. Tyle że nie przewidział że w XXI wieku Polską będą rządzić aż takie skurwysyny.

      Usuń
    23. Myślę, że przewidział - znał polactwo.

      Usuń
    24. Polactwo powinno być w encyklopedii przedstawiane jako jednostka chorobowa 😅

      Usuń
    25. Bingo! Tyle, że nie w encyklopedii, a na liście chorób WHO.

      Usuń
    26. Na szczęście to nie jest zaraźliwe i bez maseczki się obędzie 😉

      Usuń
    27. Ale genetycznie się przenosi, a patologia rozmnaża się jak króliki. Chwastów jest zawsze najwięcej w przyrodzie, szlachetne egzemplarze są pojedyncze...

      Usuń
    28. Niestety oprysku na prawicowe zbydlęcenie nie kupi sie w sklepie ogrodniczym.

      Usuń
    29. Z samolotu też się nie da?

      Usuń
    30. Najlepiej to towarzystwo wsadzić do samolotu i niech spier...

      Usuń
    31. Daj spokój, odczep się od samolotów! Szkoda tytanu na kanalie.

      Usuń
    32. Fakt, wystarczy poprzerzucać całe to towarzystwo przez płot do Łukaszenki.

      Usuń
    33. O. I to już stanowczo lepszy pomysł.

      Usuń
    34. Tam z pewnością by się odnaleźli.

      Usuń
    35. No i krzyżyk na drogę.

      Usuń
    36. Baćka by ich ugościł tak jak tego Czeczkę co zdezerterował z wojska i spierdzielił do Białorusi 🤣

      Usuń
    37. Czym chata bogata :-)))

      Usuń
    38. Sznurek i na żyrandol 😅

      Usuń
    39. A fe, to nieestetyczne.

      Usuń
    40. Ale to dobry sposób na prawicę 😉

      Usuń
    41. Ale żyrandoli szkoda paskudzić!

      Usuń
    42. Fakt, wystarczą gałęzie 😉

      Usuń
    43. Drzew tym bardziej szkoda!!!

      Usuń
  10. Uwielbiam, ale siły brak. Uczę się do examu z psycholingwistyki.
    Pozdrowionka z Gdyni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że uczysz się w swoim ulubionym miejscu :-)

      Usuń
  11. A czym się różni homonimia od polisemii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym, że polisemy mają jakieś wspólne elementy semantyczne (znaczeniowe).

      Usuń
    2. Bingo! Ciekawą zabawę wymyśliłaś. Chociaż mnie trochę przeraża, bo niby słowa się zgadzają, ale już sens wypowiedzi inna. I jak tu się porozumieć?

      Usuń
    3. Porozumienie wynika z kontekstu, także z mowy ciała, intonacji głosu itp. Jakoś przecież dajemy radę :-)

      Usuń
    4. Masz lepiej, studiowałaś w tym kierunku. Ja mam ciągle pod górę. Ciągle nie umiem odgadnąć intencji, a interpretacje wiersza toż to grzęzawisko pełne wielorakich znaczeń. I bądź tu mądry i pisz wiersze. 😉

      Usuń
    5. Wiersze takie są - wielointerpretowalne. Zresztą, taka jest cała sztuka. Widzisz obraz, czytasz wiersz i coś myślisz, a obok stoi człowiek i na ten sam temat myśli co innego. To jest piękne, rozwijające.
      Kiedyś rozbawiła mnie interpretacja jakichś moich wierszy, które coś zajęły w konkursie, nie za dobrze pamiętam. W każdym razie ten ktoś z jury, fachowiec przecież, popłynął w taką stronę, że aż gebę rozdziawiłam ze zdumienia, że tak się da :-)

      Usuń
    6. Lubię takich gawędziarzy i bajkopisarzy. To są ludzie legendy. 😄 Nie sposób się z nimi nudzić. Uśmiech posyłam. 🙂

      Usuń
    7. Mnie to rozśmieszyło :-) Podejrzewam, że wielu twórców, powstawszy z grobu i wysłuchawszy tego, co się o ich wierszach mówi, pękłoby ze śmiechu.

      Usuń
    8. Powyrywaliby sobie resztki włosów z głowy słysząc te banialuki. 😃

      Usuń
    9. I doszli by do wniosku, że nie było sensu cierpieć za miliony.

      Usuń
    10. O, to już najmniej. cierpienie nie ma żadnego sensu, a już za kogoś - że o milionach nie wspomnę - to czysty absurd.

      Usuń
    11. Po pierwsze, cierpienie poety za miliony? -To jakieś nieszczere stwierdzenie według mnie jest.
      Po wtóre, cała polska martyrologia, powstania i wojny oraz poświęcenie tylu jednostek na wszystkich frontach, to było na marne i czysty absurd?

      Usuń
    12. Ja bym się nie poświęciła. W ogóle cała ta martyrologia bokiem mi wychodzi. Nic, tylko obwoźne trupy i klęski do czczenia. Wystarczy mi własnego cierpienia, żebym miała się przejmować historią.

      Usuń
    13. Ale historia się powtarza i może nas czegoś nauczyć.
      Gwoli jasności, uważam, że wojny są bez sensu, ale już życie ludzkie i poświęcenie - nie. Tymbardziej, że nasze pokolenie korzysta z wolności, którą wywalczyły poprzednie pokolenia.
      Homonim dla Ciebie lub córci:
      Może ona może pojechać nad morze?

      Usuń
    14. Ona może pojechać nad morze :-) I pojedzie :-))) Ja też, hip, hip, hurra!

      Usuń
    15. Może nad morzem spragniony lud do lemoniady wrzuci lód?

      Usuń
    16. Zgrabne :-)
      Na pewno wrzuci!

      Usuń
  12. Popadia = popa żona... mam nadzieję, że nie poparzona.
    Rozwinięcie tematu tutaj => https://bloginglife2.blogspot.com/2022/09/dobra-zona.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam kilka, ale same nieprzyzwoite :) Odpuszczę więc sobie.
    Pozdrawiam ciepło,

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię te zabawy z językiem. Ojczystym rzecz jasna

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze, że jestem po drugim śniadaniu, bo mi narobiłaś apetytu tymi dziećmi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Moim zdaniem niezwykle apetyczne :-)

      Usuń
  16. 1. Jakie ksiądz ma ładne buty ?!
    - Zamszowe.
    2. Jakie ksiądz ma ładne buty !?
    -Za mszowe ( kupiłem )

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja chce CI POwiedzieć.
    Jeszcze bylo jakies ale zapomnialem...

    OdpowiedzUsuń
  18. Tego typu zabawy słowem mogą być bardzo inspirujące, choćby dla takich rymopisów jak ja! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wiem czy pasuje ale znam o zadaniu na lekcji dla dzieci. Należało napisać historię ze słowami matka jest tylko jedna. A Jasio wymyślił historię, że matka wysyła go do lodówki po butelkę wódki, Jasio patrzy i odpowiada: matka, jest tylko jedna.

    OK. Nie zmuszam do czytania kosmicznych opowieści. :) W sumie nie wszystkie mi odpowiadają, nie widziałem Star Treka, Gwiezdnych Wojen itp.

    Burrito smutku to całkiem dobry motyw.

    :) Dzięki za komentarze dotyczące wierszy. Czerń to w miarę mój kolor. No w sumie każdy czasem (albo cały czas) ma jakieś maski.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo piękna homonimia, ta o jednej matce :-)))

      Usuń
    2. Jak to trzeba uważać zadając dzieciom pracę domową. :)

      Usuń
    3. Ale przykład śliczny :-)

      Usuń
    4. Tak mi przyszedł do głowy. :) W sumie znam sporo różnych żartów, gierek słownych itp. Problem tylko jest taki, że nie zawsze w porę mi się przypominają.

      Usuń
    5. To tak jak z dowcipami. Gdy sama mam jakiś opowiedzieć, to nie znam żadnego. Ale gdy inni opowiadają - wszystkie znam.

      Usuń
  20. Chciałabym dodać jakiś homonim, ale łeb nie chce współpracować. Nawet go jeszcze raz zapytałam, a on: "nie, kawy".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ja mu sie wcale nie dziwię! Mój woła na przemian "kawy!" i "snu!".

      Usuń