08 stycznia 2024

92. Wiecie co?

CIESZĘ SIĘ, ŻE WAS MAM!


114 komentarzy:

  1. :):):):):):):) Piękne wyznanie, dziękuję:):):) I vice versa. Z wpisami Frau świat staje się bardziej soczysty:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, jakie to właściwe i przyjemne określenie? Jaskółka potrafi znaleźć właściwe słowo.

      Usuń
    2. No:):):):) Soczysty:):):) Taki wiesz, wielobarwny, nasycony różnymi Twoimi spostrzeżeniami:):) No .... sama wiesz , o co mi chodzi:):) W każdym razie ja jestem ZA:):):)

      Usuń
    3. @Agniecha - przyjemne. I takie... soczyste :-)

      Usuń
    4. @Jaskółko, a mnie się wydawało, że jestem bezbarwna. Co najwyżej szara.

      Usuń
    5. Naprawdę?????!! Ja wiem, że jesteś dobrze wychowana i skromna, ale bez przesady:):):):) Czytam Twoje wpisy i o bezbarwności, czy o jakichś odcieniach szarości, w Twoim przypadku nie ma mowy:) Poza tym, kto, jak nie Ty tak pięknie pisze o niuansach językowych? Powtórzę, barwnie i soczyście ( nic nie poradzę na to, że takie określenie ciągle pcha mi się pod palce- to są te nasycenia treścią i swoistym, z humorkiem, klimatem))

      Usuń
    6. Mhm. Czyżby moja szarość wewnętrzna została zwalczona? A to niespodzianka! :-)

      Usuń
    7. Jeżeli dobrze odczytuję Twoje nastroje, to ta szarość pojawia się, ale więcej jest jednak barw. Dalej nie wnikam, bo to Twoje osobiste sprawy, ale je widzę jednak więcej kolorów:):):):) Czyli dobrze rokuje, prawda?

      Usuń
    8. Jak najlepiej, powiedziałabym.

      Usuń
    9. O widzisz, zatem kolorowy uśmiech, następny pogodny wpis i do przodu:)

      Usuń
    10. Póki co, jestem zrypana po pracy. Mózg wypływa mi uszami jak hrabiemu Rolandowi :-)

      Usuń
    11. Ooooooooooooo.... hmmmmm... herbatka? Dobra lektura? Film? Acha... nic z tego, jesteś nauczycielem wszak:(:(:(

      Usuń
    12. Herbatka to chyba po moim ciepłym trupie! Jest to ciecz niepijalna.

      Usuń
    13. Ja herbatę piję tylko, jak muszę, czyli do posiłków i zawsze z jakimś dodatkiem ( cytryna, sok itp.), kawę rzadko.
      No cóż, wprawdzie głupio proponować procenty na dobry humor, ale chyba ta opcja jest najbardziej, w takich sytuacjach, optymalna:) No i soczki.... owocowe... hmmmmmm.....

      Usuń
    14. Soczki są soczyste!
      Na co dzień piję głownie kawę i wodę, poza tym soczki bez procentów i z procentami, a spośród soczków najbardziej cenię piwo :-)

      Usuń
    15. :):):):) Dobrze sfermentowany soczek nie jest zły:):):)

      Usuń
    16. I to jest słuszna koncepcja sztuki!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Kompletna wariatka! :-)
      Następne wariatki powoli się piszą.

      Usuń
  3. Ja też sie cieszę że miałem możliwość Cię poznać, bo jesteś pozytywnym człowiekiem, mimo piekła przez które kroczysz. 🤗 I wierzę, że kiedyś znajdziesz z niego wyjście 🦾

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damy radę! Bo Ty też to przezwyciężysz, tylko troszkę musisz zmądrzeć :-))))

      Usuń
    2. Nawet więcej niż trochę 😅 Ale poddawać sie to ja do końca nie zamierzam 🤗

      Usuń
    3. No. Żeby mi porządek był! Bo jak nie, to wiesz, co zrobię!

      Usuń
    4. Wiem, już mi to kiedyś dosadnie uświadomiłaś i nawet nie próbuję sie sprzeciwiać 😅

      Usuń
    5. No! Ordnung muß sein!

      Usuń
    6. No i czego się szczerzy? :-)))

      Usuń
    7. Cieszy mnie że masz dobry nastrój 😉

      Usuń
    8. Na razie dobry. Do pierwszego nadziania się na dyrektorkę :-)))

      Usuń
    9. Staraj się mijać ją z daleka 😉

      Usuń
    10. Bardzo się staram, jest to w mojej pracy sprawa priorytetowa. Nikt nie chce jej widzieć, ale najczęściej musimy...

      Usuń
    11. Możecie jej czegoś na rozwolnienie do kawy dosypać 😅😉

      Usuń
    12. Nikt nie ma dostępu do jej filiżanki. Poza tym - kto by chciał tam pójść, żeby to zrobić?

      Usuń
    13. Fakt, szkoda zdrowia dla jednego rozwolnienia 😉 Jak iść to tylko z porządną trucizną ✌

      Usuń
    14. Otóż to. Tylko nikt nie wie, skąd ją wziąć i jak podać :-)

      Usuń
    15. Trucizna na szczury jest ogólne dostępna, a aplikacja najlepiej za pomocą procy 😅

      Usuń
    16. Rozważę, bo może się nauczę strzelać z procy :-)

      Usuń
    17. To naprawdę cenna umiejętność jeśli sie nie posiada pozwolenia na broń 😅

      Usuń
    18. Cenna i żałuję, że nie zajęłam się jej nabywaniem już wcześniej.

      Usuń
    19. Swoją drogą ciekawe czy ta kobieta ma świadomość że wzbudza taką niechęć 😅

      Usuń
    20. Wydaje mi się, że nie. Ona jest doskonała, nieomylna, wszechwiedząca i wszechwładna. W swojej własnej ocenie.

      Usuń
    21. Taki Kaczyński w spódnicy 🤣🤣🤣

      Usuń
    22. My ją tu raczej z Hitlerem w rzędzie stawiamy.

      Usuń
  4. Ja też się z tego cieszę. Miej mnie na zdrowie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, świetne sformułowanie. To mam Cię na zdrowie!

      Usuń
  5. A gdzie nas masz? Chyba nie w "soczystym"?

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam czasem podobne myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blogach poznajemy różnych ludzi, ale dobieramy sobie dobrych i wartościowych, i w tym kręgu się obracamy. Taka ta myśl mnie wczoraj naszła.

      Usuń
  7. No nie inaczej. I mówię prawdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę. Jesteś megapozytywnym człowiekiem i bardzo mnie Twoja obecność podtrzymuje na duchu.

      Usuń
    2. Mam tak samo jeśli chodzi o Ciebie, tak Cię odbieram. Ale bywam strasznie zołzowata i potem łajam się po głowie, jak Gałczyński Kociubińską Hermenegildę. :)

      Usuń
    3. No to jednak jesteś lepsza ode mnie, bo ja, gdy jestem zołzowata, to potem mam satysfakcję (o ile byłam zołzowata celowo).

      Usuń
    4. A ja wiecznie przeżywam, jeśli komuś dogadam, np. wtedy gdy jestem poirytowana niewiedzą lub głupim pytaniem. Kłania się kidersztuba, wychowanie w stylu pruskim.

      Usuń
    5. Czyli wychodzi na to, że jestem złośliwa małpa :-)

      Usuń
    6. Jesteś Małpą w chińskim Zodiaku. :D

      Usuń
    7. Jestem, to prawda :-)

      Usuń
  8. O jak miło:-)
    Cieszy mnie, że się cieszysz i cieszy mnie , że jesteś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też cieszy, że się cieszę, bo to wciąż rzadki rarytas :-)

      Usuń
  9. To my się cieszymy, że mamy Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja się cieszę, że Wy się cieszycie, że ja się cieszę... Czy jakoś tak :-)

      Usuń
  10. Każdy kontakt wnoszący coś pozytywnego w nasze życie jest dobry. Także wirtualny :)
    Uściski znad chłodnego morza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłodne - nie chłodne, ale morze!!!
      Wirtualne kontakty też potrafią być wartościowe. Moja koleżanka nawet wyszła za mąż za internetowego znajomego. I żyją długo i szczęśliwie.

      Usuń
    2. Zdarzają się takie rzeczy, pani :D

      Usuń
    3. Zdarzają sie i takie, którym ani fizjologom, ani filologom, ani filatelistom się nie śniły.

      Usuń
  11. fajnie, że znów potrafisz się cieszyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie. Zauważyłeś. Mnie też to cieszy, bo to znaczy, że coś wreszcie drgnęło w pozytywną stronę.

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam! :D
      Mozaika Rzeczywistości.

      Usuń
    2. A co znaczy dwukropek i zero?

      Usuń
    3. To dziób zdziwienia jeśli chodzi o prostotę i głębie przekazu jednocześnie.

      Usuń
    4. A, rozumiem :-) Głębia była wstrząsająca :-)))))

      Usuń
    5. Mnie zaskoczyła, zadziwiła i miło połechtała ta głębia. :)

      Usuń
    6. To dobrze, miała łechtać. Wszystkich.

      Usuń
    7. Takie łechtanie przez głębię przekazu jest ciekawym doświadczeniem.

      Usuń
    8. I bardzo dobrze. Nadal cieszę się, że Was mam :-)

      Usuń
    9. Gitara gra w takim razie.

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Strasznie nam znikasz, Jaśku. Bywaj częściej!

      Usuń
    2. A jakoś mi tak byle jak to nie odzywam się. Ale cieszy mnie Twoja radość :))

      Usuń
    3. Jaśku, wróć na blogi!

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Dzięki, Teatru, zawsze można na Ciebie liczyć.

      Usuń
  15. Poczułem ciążącą na mnie odpowiedzialność.
    Na początek zjem spory kawałek Pavlovej (czyli BEzy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zjedz - nie powiem "podziel się ze mną", bo to trochę awykonalne - ale niech Ci będzie na zdrowie!

      Usuń
  16. Ja tak mówię swojej żonie, tuż po...

    OdpowiedzUsuń
  17. jakich nas, jakich nas?...
    żart...
    a tak w ogóle, to jadasz czasem surimi do piwa?...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w życiu! To jest niejadalne.

      Usuń
    2. nie lubisz mięsa ryb?...
      rozumiem, to się zdarza, na przykład mój brat też tego nie spożywa...

      Usuń
    3. Nie jadam przyjaciół!

      Usuń
    4. aha, tędy... coś tak, jak moja Lady, jest wege, ale bez dorabiania do tego pierdologii, po prostu nie lubi i tyle... okazjonalnie zrobi wyjątek na rybie mięso /żadne inne/, ale tylko pod warunkiem, że ja upichcę :)

      Usuń
    5. No to, załóżmy, że tak jakoś około tego.

      Usuń
    6. to się naukowo nazywa "flexivege", czyli nie jem mięsa, nie jem mięsa, ale czasem, tak przy okazji, jak ktoś dobrze przyrządzi, to raz się puścić i kasztelance nie zaszkodzi :)

      Usuń
    7. Bardzo piękne porównanie :-)))

      Usuń
  18. Taki radosny post to rozumiem :) Chociaż te mniej radosne również.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cieszę się, że mam Ciebie, że jesteś z nami! Jak dobrze mieć Szprotkę we włosach!
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba muszę kiedyś wyjaśnić historię nazwy "Szprotki we włosach potargał wiatr".

      Usuń
  20. A my się cieszymy, że mamy Ciebie 😍🥰

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję i również się cieszę, że jesteś.
    A historię nazwy chętnie poznam...

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekam cierpliwie
    Pozdrawiam snującymi się wspomnieniami

    OdpowiedzUsuń