17 stycznia 2023

44. Uwaga, komunikat!

Ogłaszam wszem i wobec, że jutro, tj. w środę 18 stycznia 2023 roku najzwyczajniej w świecie wyjeżdżam na kilka dni i nie będzie mnie do niedzieli.

Nie umarłam,

nie rozchorowałam się,

diabli mnie nie wzięli,

nie stało się żadne nieszczęście.

Po prostu jadę odwiedzić przyjaciółkę w Sandomierzu.

48 komentarzy:

  1. lubię zdarzenia, które dzieją się "po prostu". są takie swojskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może poczynię jakieś widzenia? Zamierzam być wyluzowana, więc wena nie powinna mieć trudności z przedarciem się przez inne myśli.

      Usuń
  2. Fajnie. Przy okazji możesz też wpaść do Ojca Mateusza. Tylko nie w porze obiadowej, bo wtedy go zawsze nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjąłem do wiadomości i życzę Ci przyjemnej podróży, byś miło spędziła czas :-) A jak zobaczysz przejeżdżającego przez Sandomierz na rowerze ojca Mateusza to weź autograf 😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wezmę dwa autografy. Jeden dla siebie, a drugi dla Ciebie. I wyślę poleconym.

      Usuń
    2. Ok 😅 Najważniejsze żebyś fajnie spędziła czas, a kto wie, może ta wycieczka jeszcze bardziej podreperuje psychę?

      Usuń
    3. Przyjaciółka ma depresję...

      Usuń
    4. Ahaaaaa... Czyli taka podróż ratunkowa? Cóż, nikt tak nie zrozumie chorego na depresję jak ten, kto sam przez to piekło idzie :-(

      Usuń
    5. Nie wiem, kto kogo i przed czym będzie ratował, ale w zacnej kompanii zawsze raźniej, jak Mawiał Jan Onufry Zagłoba.

      Usuń
    6. Coś w tym jest, szczególnie że depresja żywi się samotnością.

      Usuń
    7. Jak nam Darek (mąż przyjaciółki) zaserwuje napitki, to od razu nam sie wesoło zrobi :-)))

      Usuń
    8. Tylko nie przesadźcie, bo na drugi dzień może być niewesoło 😅

      Usuń
    9. Ja nie miewam kaca, to mogę przesadzić :-)

      Usuń
    10. Ja miewam tylko gdy mieszam, ale wtedy to są kace totalne, z głową w sedesie 😂

      Usuń
    11. Coś podobnego. My kiedyś namieszałyśmy z koleżankami - popijałyśmy wódkę piwem, to tylko pamięć straciłam i na drugi dzień nie wiedziałam, jak się znalazłam w domu :-)) Ale kaca nie miałam.

      Usuń
    12. Znaczy sie masz dobre geny do picia 😂

      Usuń
    13. Najdoskonalsze. Wczoraj sobie dałam ducha, a dzisiaj jak nowo narodzona jestem.

      Usuń
  4. Ladne miasto ten Sandomierz, ma swojego ksiedza-detektywa Mateusza i fajnych policjantow zamiast kulsonow. Jedz i baw sie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miasto ładne, ale straszna dziura bez życia. Gdyby nie to, że jadę do Kryśki, pewnie bym się po kilku godzinach zaczęła nudzić.

      Usuń
  5. Ale Sandomierz nie leży w jakiejś zakazanej zonie odciętej od netu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rzeczy samej, nie leży. Ale nawet gdybym chciała, przyjaciółka nie pozwoli mi siedzieć przy komputerze :-)

      Usuń
    2. To dobrze :) Lubiłem kiedyś takie wyjazdy, które wiązały sie z odpoczynkiem od netowania.

      Usuń
  6. w życiu nie byłam w Sandomierzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, a on rzut beretem...
      No tak, ode mnie. Od Ciebie to i kamień by nie doleciał.

      Usuń
    2. 😂😂😂 i samolot. Bo w Sandomierzu nie ma lotniska🤣🤣

      Usuń
    3. No to już w ogóle klęska.

      Usuń
  7. No i super, jedź, zrelaksuj się, pozdrów przyjaciółkę i księdza Mateusza z serialu.
    Byłam kiedyś w Sandomierzu, pięknie tam, ale muszę wrócić, bo zwiedzałam w strasznym upale i sił na wszystko nie starczyło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrowię ojca Mateusza i Możejkę, i Mietka, i Gibalskiego, i Dziubaka, i Paruzela, i Marczaka :-)

      Usuń
  8. Wczoraj nie mogłam, trudności techniczne, więc dziś życzę Ci udanego odpoczynku od wyrazów sympatii i uwielbienia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Owocnego czasu w zacnej kompanii.

    OdpowiedzUsuń
  10. A już miałam Ci zaproponować przyjazd do Warszawy. Rozumiem jednak, że Przyjaciółka ma pierwszeństwo. Miłego pobytu, szczęśliwego powrotu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno nie widziałyśmy się i jak padłyśmy sobie w ramiona, to łzy się polały.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Liduszka. Niestety, tym razem nie w Twoje rejony :-)

      Usuń
  12. Super, nareszcie u przyjaciółki, więc odpoczniesz, prawdziwy relaks. Zmiany miejsc wielu osobom dobrze robią ze względu na lepsze samopoczucie.
    Dołączam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  13. Koniecznie pozdrów ode mnie Sandomierz. To przepiękne miasto. Byłam w nim kilka razy I chodziłam różnymi śladami.... Nie tylko ojca Mateusza....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też schodziłyśmy Sandomierz wzdłuż i wszerz, ale pogoda była wredna.

      Usuń
  14. Co prawda to nie Malediwy, na których odpoczywa Księżna, ale wierzę, że wyjazd będzie udany
    Pozdrawiam delikatnym powrotem zimy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo udany. I pod względem towarzyskim, i turystycznym :-)

      Usuń